Witam przedstawiam moje pierzasto-kłujące towarzystwo
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Część wpisów powędrowała do kosza bo za daleko to wszystko zaszło.
Ten temat jest tematem prywatnym glizdy177 tak samo jak każda prywatna galeria poszczególnych userów i zbędne są pytania poniekąd wymuszające odpowiedzi o życiu prywatnym.
To, co dany user w swojej galerii napisze, pokaże, zależy tylko i wyłącznie od jego dobrej woli i chęci. Zatem proszę o powstrzymanie się od jakiś osobistych ,,wycieczek"
Ten temat jest tematem prywatnym glizdy177 tak samo jak każda prywatna galeria poszczególnych userów i zbędne są pytania poniekąd wymuszające odpowiedzi o życiu prywatnym.
To, co dany user w swojej galerii napisze, pokaże, zależy tylko i wyłącznie od jego dobrej woli i chęci. Zatem proszę o powstrzymanie się od jakiś osobistych ,,wycieczek"
- gabiryna
- Posty: 56
- Rejestracja: wt maja 11, 2010 14:06
- Ptaki które hoduję: żako
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Aga obejrzałam na Garnku Twoje jeże, są cudne
. Ja swego czasu hodowałam łyse szczury, niedawno odszedł ode mnie ostatni. Marzy mi się łysa świnka morska, najchętniej czarna lub różowiutka. Może kiedyś sobie sprawię:-). Widziałam też nowego lokatora Kulfona, jest słodziutki, chociaż ja kocham tylko żako. NA ary lubię popatrzeć, ale mieć bym nie chciała. Nie ten kaliber dzioba,wystarczy że żako mi łapy kaleczą, a co dopiero ara 


-
- Posty: 603
- Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
- Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
- Lokalizacja: dolnośląskie
kulfon na razie jest słodki jak aniołek zobaczymy jak dorośnie.Myslałam że bede sie bala tego dzioba ale skoro nie bałam sie dzioba obcych ar (jak odwiedzilam pyske ptaki pierwszy raz mnei widzialy) to czmeu amm sie bac dzioba mojego maluszka. Obecnie jest na fazie zwiekszania ilości zjadania pokarmu przez problem z brzuszkiem jadł malymi dawkami a czesto teraz zjada 4 posiłki po 40-45 ml ale chcemy dojsc do 80 dwa razy na dobre powolutku by brzuchol sie nie odezwał. Na razie nie dostaje niczego oprucz papki i orzeszkow mielonych. Jeżyki :) fajowe stworzenia spodziewam sie małych nie dlugo :) przydalby mi sie jakis przystojniach najezony bo tylko franek babiniec odwiedza heheh :)
- gabiryna
- Posty: 56
- Rejestracja: wt maja 11, 2010 14:06
- Ptaki które hoduję: żako
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
tak trzymaj Aga, nie daj sobie wmówić ,że robisz coś źle. Widać ,ze kochasz zwierzaki i mają u Ciebie dobrze. Jak komuś się nie podoba i nie wierzy jakie warunki zapewniasz ptakom, niech się buja. Wielki szacun za samo leczenie złamanej nóżki Agatki, były to nie małe pieniądze.Już samo to świadczy,że jesteś osobą dojrzałą, której bez strachu można powierzyć swoje ptaki. Bo wiadomo,że krzywdy u Ciebie nie zaznają.
-
- Posty: 603
- Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
- Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
- Lokalizacja: dolnośląskie
kulfon zwiekszyl wagę o 140 gram .Zaczelam go "rozpychać " po tych problemach z żoładeczkiem od środy i chłopak goni i nadrabia . Tylko moje codzienne ważenie nie jest kozystne :D niektorzy by sie załamali widzac prawie kg wiecej na wadze:).
Nie moge kulfona namowic na warzenie na wadze kuchennej wiec wazymy sie razem a potem ja osobno :)
Nie moge kulfona namowic na warzenie na wadze kuchennej wiec wazymy sie razem a potem ja osobno :)
-
- Posty: 603
- Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
- Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
- Lokalizacja: dolnośląskie
szok po prostu szok .. od 3 dni moja jezyczka zostawala spac gdzies w pokoju(biega wolno chodzi do wc do terra i wraca rano by sie wyspac w polarze) nie szukalam jej myslac ze znowu znalazla cos ciekawego milego nie koniecznie dla niej w czym śpi.
Zagladnelam do jej stałego miejsca podsypiania w ciagu dnia do skrzyni łóżka .Rita nafukała na mnie wstając z łaską z mojej koszulki nocnej a tutaj nagle widze małe jeżątka.. przeniosłam maluchy wraz z moja koszulka do terra co spotkalo sie z duzym nafukaniem rity .Wsadzilam maluchy do kartonika w ktorym owa pani sypia i obecnie opiekuje sie dzielnie swoimi 3 jaczkami. Nie spodziewalam sie porodu tak szybko wygladala dosc sprawie i miala ladna linie jak na ciezarna jezyce a tutaj prosze wyjatkowo duze 3 jaczki .
Zagladnelam do jej stałego miejsca podsypiania w ciagu dnia do skrzyni łóżka .Rita nafukała na mnie wstając z łaską z mojej koszulki nocnej a tutaj nagle widze małe jeżątka.. przeniosłam maluchy wraz z moja koszulka do terra co spotkalo sie z duzym nafukaniem rity .Wsadzilam maluchy do kartonika w ktorym owa pani sypia i obecnie opiekuje sie dzielnie swoimi 3 jaczkami. Nie spodziewalam sie porodu tak szybko wygladala dosc sprawie i miala ladna linie jak na ciezarna jezyce a tutaj prosze wyjatkowo duze 3 jaczki .
-
- Posty: 603
- Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
- Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
- Lokalizacja: dolnośląskie
Witajcie zaglądam tutaj czasami jak mam chwilke . Dzisiaj mam chwilke by przedstawić co sie dzieje w temacie kłująco pierzastym. Z racji tego że w zimie się przeprowadzamy mam niezmiernie mało czasu na fora dużo jest roboty w domu a to dopiero początek.Mam nadzieje w zimie przeprowadzic moja brygade do daomku na wsi gdzie ptaszki dostaną swój prywatny pokój który pewnie sprosta ich oczekiwaniom. Do mojego towarzystwa dołączyła koza czarno biała która zakupilismy wraz z domem. Oraz 2 miesieczny kotek który ma być postrachem mysz w nowym domu kociak nie byle jaki bo prześliczny rudzielec o dłuższej sierści i wzroku kota ze shreka:). Niestety mój poczciwy kocur Lucjanek nie zna podwórka a wypusczzenie go mogłoby się skończyć dla niego tragicznie wiec przygarneliśmy posilki.Moje urodzone w łóżku jeżątka już widza i mam nadzieje nie dlugo zobaczyć je na spacerku po terra wyglądaja jak mamusia sa śliczne jaśniutkie i okrąglutkie bo przy 3 ce małych mleka im pod dostatkiem , juz musze rozglądać się za domkiem dla śliczności które skradną każdego serce.Kulfonik był na wizycie u ptasiego doktora i wyniki sa zadowalające obecnie dosłownie walcze z nim o to by zaczoł się sam dożywiać bo jak narazie to my karmimy go łyzeczką 3 razy dziennie zmielonym granulatem ,odrobina orzechów , pestaki dyni pinia słonecznikiem ,oprzecierami z owocwo i warzyw oraz papka dla pisklakow którym ciezko go nazwać .Kulfon lata jak f16 i obecnie zapoznaje sie z ptakami z którymi będzie mieszkał w salonie w nowym domu czyli agatka i georgim.Jest niezwykle przyjacielkim paputem i jest zapoznawany z kązd aosobą by nauczył się że nie należy obcych sie bać.Jego wielki dziób nie sprawia w żadnym stopniu problemow ani razu go nie użył w celu pochlastania po palcach jest pozbawiony agresji .Lubi siedziec na ramieniu co często mój bark odczuwa .Na czas moich nieobecnosci w domu jest zamykany w wolierze bo niesttey taki dziobke jak przyjdzie mu coś do głowy pokona wszystko:).
socjalizacja z lorami jest powolna kulfon czesto przylatuje na woliere agatki i przypatruje się jej ze zdziwieniem .Konieczny bedzie zakup drugiej spirali które sa podstawa w dniu codziennym dla kulfoniego i gagatki.
socjalizacja z lorami jest powolna kulfon czesto przylatuje na woliere agatki i przypatruje się jej ze zdziwieniem .Konieczny bedzie zakup drugiej spirali które sa podstawa w dniu codziennym dla kulfoniego i gagatki.
-
- Posty: 603
- Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
- Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
- Lokalizacja: dolnośląskie
witam po dlugiiiej nieobecności . Niestety z powodu ciagłego remontu jak i rozerwania na 2 domy (moj remontowany i mój rodzinny gdzie mam zwierzaki) mam niezmiernie malo czasu. Z racji tego że dom wciaż jest w stanie remontów i to burzliwych zwierzaki mieszkają u rodziców gdzie maja spokój i cisze, niestety jest to kosztem mnie bo wciaż tesknie za moimi towarzyszami a cisza w domu doprowadza mnie czasem do oblędu. W domu na wsi puki co mieszkaja nimfy i aleksy obrożne do tego moje 2 kurki , koza i pies ktory został nam po poprzednich właścicielach. W naszym wiejskim domku mamy pokój przeznaczony dla moich pierzastych pociech który chwilowo zamieszkujemy my (nasza sypialnia ma gołe posadzki:)).
Moje zwierzaczki maja sie dobrze kuflon stał sie bardzo samodzielny dziobek jest korygowany co 2 tygodnie w czwartek byl na kontroli niestety w miere wzrostu stan dziobka sie poglebił czemu zaradzić nie mogliśmy .Kulfon to wyjatkowo miły chłopak jest całuśny nie jest marudny ,kocha zabawy nie jest snobkiem .Dogaduje sie z lorami ktore wraz z nim beda mieszkały w salonie . Obecna dieta kulfina to warzywa owoce mielone orzechy dynia słonecznik pinia i granulat niestety ziarno odpada jedyne co je to musli dla papug. Kulfonek dostaje 3 posiłki a jego obecna waga to 832 gramy wiec idziemy ku lepszemu.
Moje zwierzaczki maja sie dobrze kuflon stał sie bardzo samodzielny dziobek jest korygowany co 2 tygodnie w czwartek byl na kontroli niestety w miere wzrostu stan dziobka sie poglebił czemu zaradzić nie mogliśmy .Kulfon to wyjatkowo miły chłopak jest całuśny nie jest marudny ,kocha zabawy nie jest snobkiem .Dogaduje sie z lorami ktore wraz z nim beda mieszkały w salonie . Obecna dieta kulfina to warzywa owoce mielone orzechy dynia słonecznik pinia i granulat niestety ziarno odpada jedyne co je to musli dla papug. Kulfonek dostaje 3 posiłki a jego obecna waga to 832 gramy wiec idziemy ku lepszemu.
-
- Posty: 603
- Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
- Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
- Lokalizacja: dolnośląskie
:D mam nadzieje że kulfon się też z tym zgodzi. Właśnie ma swoje pierwsze pierzenie każde piórko skrupulatnie zbieram ,kolekcjonuje piórka moich milusińskich z myślą że kiedyś coś z nich zrobie .Mam też plan by wzbogacić ciene w kuchni zdjęciami moich dzieciaków . heh .. iście ptasi dom się szykuje :)
-
- Posty: 603
- Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
- Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
- Lokalizacja: dolnośląskie
Witajcie oj widze ze sporo mnie tu nie było i pewnie już stwierdzicie że nie mam moich dzieciakow ... nic bardziej mylnego. Gromada ogólnie zwierzaków ostro sie zmniejszyła zostały tylko pupilki obecnie posiadam tylko psy,koty i papugi jeżyki zostaly zredukowane i pojechaly do mojej wspanialej koleżanki .Z racji pewnie zainteresowania moja biała bestia zaczne od niej-Klarcia .Klara jak to kakadu jest rozdartym psujem i pitbulem . Mój biały aniołek przegania wszystko i wszystkich oprócz mnie .Jest to zdecydowanie prawdziwa perełka u mnie w domu.Jest bardzo troskliwa w stosunku do mnie moge przy niej zrobić wszystko łącznie z obcinaniem pazurów (podaje łape i czeka aż skończe).Mam wrażenie że troszeczke się stonowała mniej krzyczy nadal mimo możliwości lotu nie korzysta z niej...Odpukać od kiedy mieszkamy razem nie miałam z nią problemow.Kulfon moja nastepna sierota okazał się samicą ale z racji już wymawiania swojego imienia pozstał Kulfonkiem.Kulfoniasty jest bardzo rozgadany jak na are mówi już sporo i to całkiem czysto .Wymowa ar nigdy nie powalała ale mój dzieciak całkiem ładnie sobie radzi.Kulfon tak jak przypuszczaliśmy przez skrzywienia dzioba ma skłonności do zapalenia górnych dróg odechowych i bardzo częstych katarów.Jednak katar przechodzi samoistnie leki ida w ruch sporadycznie (nebulizator to już u mnie konieczność).Kulfon do teraz jest na granulatach owocach,warzywach i miekkich pokarmach.Ziarna nie był uczony nigdy .Z racji krzywego dzioba co chwile siadam z dziadkiem do orzechów i szykuje pudlo orzechow bez skorupek ktore spożywa z wielka checia.Dodatkowo dostane odrobine oleju tloczonego z orzechów którym polewam granulat.Kulfon to bardzo łagodny ptak przytula sie jak dziecko i każdego ranka przychodzi do łóżka żeby jezorem zbadać moje powieki bo może się obudze.Moje barwnice żyja w parze a nie sadziłam ,ze to sie uda z temperamentem mojej płomiennej księżniczki a tu prosze całkiem fajnie się dogaduja.Nie moge doczekać się okresu wolierowego tak samo jak moje ptaki.Reszta dzieciaków ma się świetnie żako maja na swojej długiej liście zniszczeń ostatnio zjedzenie listw przy podłogowych ,kabla telefonicznego,kabla od anteny,wydziobanie dziory w ścianie ,rozgrojenie puszki w ścianie(spokojnie nie ma tam pradu) .Ogólnie nastał u mnie czas spokoju u zwierzaków.
Piękne zwierzaki :) Mam nadzieję, że kiedyś też będę mogła pozwolić sobie na tak liczną gromadę papużek.
-
- Posty: 27
- Rejestracja: śr lip 09, 2014 04:09
- Ptaki które hoduję: kanarki, papużki faliste, amadyny wspaniałe, wróbliczki
- Lokalizacja: Warszawa
Przez przypadek niejako weszłam na Twoją galerię... Przyznać muszę, że opisujesz losy swoich papug bardzo plastycznoie, obrazowo, ciężko mi było się oderwać od lektury (a wcześniej i języków, które zawsze mi się podobały, ale jakoś nigdy nie mogłam się zdobyć na ich kupno- i tak mam "trochę" tych zwierząt, jak na M-3.)
Papug które masz (lory, kakadu, o arze nie wspominając są na razie poza moim zasięgiem ale fantastycznie czyta się o życiu z nimi.
Mam nadzieję, że wejdziesz niedługo na forum i coś opiszesz... Widzę że ostatni post jest z roku jeszcze 2014, ale nie mogłam się powstrzymać przed napisaniem tego posta. Z mojej strony- słowa uznania.
Pozdrawiam Ciebie i całą Twoją gromadkę :)
Papug które masz (lory, kakadu, o arze nie wspominając są na razie poza moim zasięgiem ale fantastycznie czyta się o życiu z nimi.
Mam nadzieję, że wejdziesz niedługo na forum i coś opiszesz... Widzę że ostatni post jest z roku jeszcze 2014, ale nie mogłam się powstrzymać przed napisaniem tego posta. Z mojej strony- słowa uznania.
Pozdrawiam Ciebie i całą Twoją gromadkę :)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości