U mnie poprzedni bokser nie reagował wogóle, na spacerujące po mieszkaniu papugi. Ten którego kupiłam po śmierci pierwszego, jest zupełnie inny. Niestety cały czas ma ochotę pokazać papudze kto tutaj teraz rządzi. Na początku udało mu sie kilka razy sprowokowac ją do lotu i po wyladowaniu schwytał i trzymał w łapach. Tylko przypadkiem i cudem nic się nie stało, ale niestety pauga siedzi teraz zamknięta w ogromnej wolierze. Jak widać ,nawet w obrębie tej stamej rasy zdarzaja się dwa inne charaktery....
Anka
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
mag- szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie dwójki dzieci, psa, kota i żako. Żako jest jak małe dziecko, będzie chciało cały czas siedzieć Ci na ramieniu i nie opuszczać Cię na krok. Chyba, że masz bardzo spokojne dzieci ;)
mona,dzieci są już w wieku 11 i 7 lat, spokojne i mądre , może dzięki temu że wychowywały się ze zwierzętami i wiedzą co znaczy szanować je i bawić się z nimi nie robiąc krzywdy. W wątku , który poruszyłam chodziło mi o stosunki z kotami ( nie sprecyzowałam). Może ktoś wie, czy koty nie skrzywdzą papugi, dowiadywałam się od kilku osób , mają dobre doświadczenia , ale przezorny zawsze ubezpieczony.......
mag, to zależy. Nie ma reguły. Jedne koty krzywdy nie zrobią, inne będą próbowały za wszelką cenę ptaka ukatrupić (nie napisałaś w jaki sposób kot był wychowany, skąd pochodzi, czy miał okazję już na cokolwiek zapolować). ja na Twoim miejscu nie ryzykowałbym swobodnego lotu po domu/mieszkaniu i kota w pobliżu z możliwością dostania się do danego (ptasiego) pomieszczenia.
Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.
Każdy kot będzie chciał ptaka ukatrupić Tylko jeden będzie o tym marzył i śnił , a drugi będzie działał. Czasami temu "pierwszemu" może stanąć odwagi i też zaatakuje. Najczęściej do ataku dochodzi nocą.
Jc mój 3 letni kot żyje z papugami i traktuje je jako chyba domowników a na wrony za oknem "po kociemu szczeka" .Problem jest z małymi ptakami kocisko zawsze zwróci uwagę na coś mniejszego a o egzotyce nawet nie wspomne. .Lucjan jednak został nauczony co mu wolno a co nie to kocur wykastrowany nie wychodzący na dwór sprawa mogłaby wyglądać zupełnie inaczej gdyby miał jak polować na dworze bo tam mnie nie ma żeby zwrócić uwagę żeby nawet o tym nie myślał.Podwórkowce to większe zagrożenie ale to już zależy od kota.
Pytałaś o psy ja mam malamuta , mieszańca jamnika szorstko włosengo i mieszańca nie wiem czego szczenie 7 miesieczne .Malamut to pies pociągowy o silnym charakterze i z duzymi zapędami do tropienia itp..ma 50 kg i nigdy nie miałam z nim kłopotów z papugami a mam go od 2004 roku .Inaczej się ma sprawa z małymi futerkowymi zwierzakami z któtymi pies chce sie bawić i uderzeniem łapy może zabić wieć nie ma możliwości dejścia do świnki morskiej .Mieszaniec jamnika to już mówi samo za siebie to piesem z korzeniami wyśliwskimi mam go od 2003 roku zero przejawów agresji .Ostatni to szczeniak już ułożony pod ptaki zanim chodził na smyczy już na słowo nie wolno odchodził od ptaka .Wszystko zależy od psa ja mam bardzo karne psiska o co je poprosisz to zrobią .Moje psy schodza z drogi papugom nie interesują się nimi tak smao jak kot.
Podobno pies to największy wróg kota u mnie kot śpi w psami w koszyku jedza z jednej michy bawią się skoro nauczyliśmy żyć psa z kotem to można i z papugą
Ja mam w domu psa i codziennie przychodzi do domu na drzemkę nasz podwórkowy dachowiec. Pies też jest mieszańcem jamnika, ale nie odważyłabym się zostawić psa w pokoju w którym są wypuszczone z klatek papugi. Jeśli chodzi o kota to popieram to co napisała glizda. Podwórkowiec, który już nie raz polował nie może się nawet zbliżyć do papug. Mój kot najchętniej pożarłby papugi. Gdy wchodzi do domu i zobaczy ptaka w klatce oczy mu się robią okrągłe jak pięciozłotówki.Wygląda jak ten kocur ze Shreka. Dlatego kot wchodzi do domu tylko pod naszą obecność i przy zamkniętych w klatkach papugach.
Sosunek pies - kot, nie opiera się na zasadzie łowca - ofiara, a na zasadzie konkurencji. Te zwierzęta potrafią się zaprzyjażnić. Natomiast przyjaźn kota z papugą jest wykluczona, ja nie wyobrazam sobie mojej przyjaźni z "kotletem schabowym" Tym bardziej, że u kota dochodzi to głosu, to co lubi najbardziej, oprócz spania, czyli polowanie. Tak więc, może nie ruszyć ptaka, ale nigdy nie wiadomo, czy nie spełni swoich marzeń i nie zapoluje na papugę.
dziękuję wam wszystkim za cenne rady, myślę że jak zdecyduję się na żako to wezmę te rady do siebie. Oczywiście nie mam zamiaru zostawiać ptaka bez opieki na wolności. Kiedyś miałam papużki faliste i nie zostawiałam ich z moim kundelkiem ( pomimo tego że był mały i wręcz obrażony za każdym razem gdy ciekawsko siadały nad nim lub na nim) :)
pozdrawiam wszystkich miłośników zwierząt
Moje koty często łapią ptaki w ogrodzie, raz przyniosły kopciuszka do domu, który jeszcze żył, myślałem, że uratuję tego kopciuszka, zabrałem go kotce i wpuściłem do papug. Niestety kopciuszek padł następnego dnia. Od tego wydarzenia postanowiłem nie interweniować. Jak kot złapie to jego. Zimą wysypuję resztki od papug pod świerka w ogrodzie. Wróble, kosy, sikorki i sroki często na tych resztkach żerują a koty mają zabawę. Jak na razie na szczęście niczego nie złapały
Kota z papugom można ewentualnie pogodzić gdy papuga jest dorosła ,lub taka pewna siebie w domu,a kot młody ,taki mały kotek.Papuga widząc jak dorasta,to często bierze górę nad kotem i wtedy jest układ ok.A jeśli kocisko jest stare,a do domu przychodzi nowa papuga to układ dla papugi jest delikatnie mówiąc nie ciekawy...
U mnie funkcjonują i papugi i kot. W zasadzie mój kotek brytyjski jest podwórkowym dachowcem i do domu wpada codziennie na żarełko i ciepłe spanko. Razem z Myszą -lorą szamią czasami z jednej miski nieomal stojąc ramie w ramie. Czasem przypląta się Kubuś na podłodze przegania kota i kuka w jego miche nic z niej nie wyjadając. Kot od małego był przyzwyczajony do papug, które już w dzieciństwie dawały mu nieźle popalić. Jak przystało na dachowca co jakiś czas upoluje sobie w okolicy jakąś ptaszynę. W końcu jest drapieżnikiem i nie mam na to wpływu. Sam staje się często ofiarą gonitwy psa -amstafa z którym zadarł w dzieciństwie i tej wrogości nic już nie przełamie. Osobiście pomimo tego że kot często całymi dniami buszuje w domu nie mam problemów z jego agresją wobec dużych papug, niemniej często patrzy tęsknie na drobnicę w szklarni jak na smaczny kąsek. Nie polecam więc takiego rozwiązania w przypadku papug jakichkolwiek innych ptaków. Kot jest drapieżnikiem zawsze i na ogół staram się aby był w domu pod naszą opieką żeby nie kusić losu...
Czytam to wszystko i już nic nie wiem czy mam takie nędzne koty czy takiego agresywnego żako? Mam 4 miesięczne żako i dwa koty persa i dachowca . Wygląda to następująco dachowiec po wejściu do domu upewnia się czy paput jest w klatce , jeśli nie to wraca na podwórko ,potrafi tak robić kilka podejść czasami śniadanie je z obiadem be panicznie się go boi a żaczek to wyczuł i jak widzi kota to macha skrzydłami napusza się i biegnie za nim tak szybko jak potrafi a jak nie może dopędzić to pomaga sobie skrzydłami .Co do persa to wyprowadził się z parteru na piętro i jak już musi zejść to jest ciężkim szoku .Myślę ze to się nie zmieni ? Koty bardzo lubię ale moim zdaniem żako to za wielki kąsek dla kota
hodowca0251, kot jak będzie wkurzony (szczególnie dachowiec który, stawiam piwo, już nie raz małego ptaka dorwał) to i tak go w swoje kocie łapy dostanie. Więc nie ryzykowałbym luźno chodzących kotów i papugi na wolnych lotach Raz-szkoda ptaka, a dwa-jeśli sam je kupiłeś to jaki koszt też wiesz, no i 3-na kota też już będziesz patrzył inaczej.
Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.
No cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko trzymać za to kciuki. Jednak i tak dalej będę próbował namówić Cię na zmianę decyzji, czyli np. pokój, do którego koty nie mają wstępu I też jestem dobrej myśli-że jednak zmienisz zdanie zanim będzie za późno
Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.