dziwny jęk kakadu
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 13
- Rejestracja: czw lis 24, 2011 13:49
- Ptaki które hoduję: kakadu alba
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
dziwny jęk kakadu
Niestety nie znam nikogo kto posiadałby jakąkolwiek kakadu, dlatego postanowiłem poszukać pomocy na forum...
Od ponad czterech miesięcy jestem szczęśliwym właścicielem rocznego samca kakadu alby. Jak do tej pory nie napotkałem na żadne problemy odnośnie współpracy z moim nowym towarzyszem. Wydaje się być bardzo inteligentny, szybko uczy się wykonywania codziennych czynności i bez problemu daje brać się na ręce...
Od trzech dni zachowuje się dziwnie, tzn. inaczej niż dotychczas. Zaczął wydawać z siebie dziwne dźwięki, których jak dotąd nie słyszałem. Najgorzej, że nie wiem czy te odgłosy mają świadczyć o jego przyjaźni, czy może na przykład coś go boli... Nie jest to bardzo głośne, ale za to monotonne. Przez 20-40 minut potrafi wydobywać z siebie ciągły, jednostajny jęk. Co kilka sekund Honza robi tylko króciutką przerwę na nabranie powietrza i piszczy dalej. Trochę przypomina to płacz. Krzyczy tak bez względu na to czy siedzi w klatce czy też wezmę go na ręce. Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim? Może powinienem udać się z nim do weterynarza? Będę bardzo wdzięczny za pomoc...
Od ponad czterech miesięcy jestem szczęśliwym właścicielem rocznego samca kakadu alby. Jak do tej pory nie napotkałem na żadne problemy odnośnie współpracy z moim nowym towarzyszem. Wydaje się być bardzo inteligentny, szybko uczy się wykonywania codziennych czynności i bez problemu daje brać się na ręce...
Od trzech dni zachowuje się dziwnie, tzn. inaczej niż dotychczas. Zaczął wydawać z siebie dziwne dźwięki, których jak dotąd nie słyszałem. Najgorzej, że nie wiem czy te odgłosy mają świadczyć o jego przyjaźni, czy może na przykład coś go boli... Nie jest to bardzo głośne, ale za to monotonne. Przez 20-40 minut potrafi wydobywać z siebie ciągły, jednostajny jęk. Co kilka sekund Honza robi tylko króciutką przerwę na nabranie powietrza i piszczy dalej. Trochę przypomina to płacz. Krzyczy tak bez względu na to czy siedzi w klatce czy też wezmę go na ręce. Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim? Może powinienem udać się z nim do weterynarza? Będę bardzo wdzięczny za pomoc...
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
szumi12345, wizyta u weta nie zaszkodzi. Dla świetego spokoju powinieneś zrobić badania morfologii. A doświadczenie z kakadu ma Pysia34 więc się z nią skontaktuj o ile TU nie otrzymasz odpowiedzi.
Napisz też PW do hodowcy dominik611 - ma kakadu więc jakieś informacje uzyskasz.
Napisz też PW do hodowcy dominik611 - ma kakadu więc jakieś informacje uzyskasz.
Ostatnio zmieniony wt kwie 03, 2012 07:29 przez Krysia-, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 550
- Rejestracja: pt lut 24, 2012 07:15
- Ptaki które hoduję: duże papugi
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Mam 4letnie doświadczenie z kakadu i nigdy u żadnej nie było jednostajnego zawodzenia. Ich krzyk są z reguły mało monotonne. Natomiast to faktycznie niepokojące. Jedyne co mi przychodzi do głowy , to że będąc w wieku kiedy zaczyna naśladować to ma coś gdzieś z tych dziwnych dźwięków za ścianą i je powtarza? Odezwij się do mnie zobaczymy jak można ci pomóc. Wyślij mi te dźwięki na meila podałam ci go na PW. Czy zauważyłeś inne dziwne objawy? Inne wodniste odchody jakiś ból w czasie zawodzenia ? Z reguły obolałe ptaki raczej nie zawodzą a jeśli już je coś boli to siedzą zazwyczaj cichutko. Myśle że najprawdopodobniej jest to jednak naśladownictwo ale warto się upewnić co do tego.
-
- Posty: 136
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 22:27
- Ptaki które hoduję: papugi, drobna egzotyka
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Papugi w tym i kakadu instynktownie ukrywa swoje dolegliwości niż je manifestuje, gdyż w naturze wystawiała by się na atak drapieżnika toteż raczej bym te dźwięki kojarzył z zasłyszanymi i próbą naśladownictwa. Czy wcześniejszy właściciel lub hodowca który ją odkarmiał nie miał małego dziecka? Inną sprawą jest dlaczego tak się zaczyna zachowywać - czy nie jest zbyt osamotniona i nie są to zachowania behawioralne.
-
- Posty: 603
- Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
- Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
- Lokalizacja: dolnośląskie
Ja mam żółtoczuba zaśladującego krzyk rozpieszczonego dziecka i krzyk z horroru .. na takim poziomie decybeli że 10 domow dalej ją nadal słychać :) oczywiście nabyłam ją z tymi zdolnościami .
Na szcześci po roku udało nam się wypracować zaufanie u klary (na prawde klarensa) i krzyki zostały zniwelowane do minimum czyli popisy są wieczorem jak widać odbicie światła w szybach co oznacza zasłoń okno bo policja cie odwiedzi oraz w okresie legowym w poludnie kiedy tańczy taniec wściekłego kakadu.
Klara uczy się dziwnych dźwiekow typu pompowanie spryskiwacza,jak wchodzimy po schodach wydaje dzwieki stapania itp.sadze ze i twoj podopieczny cos uslyszal .
Na szcześci po roku udało nam się wypracować zaufanie u klary (na prawde klarensa) i krzyki zostały zniwelowane do minimum czyli popisy są wieczorem jak widać odbicie światła w szybach co oznacza zasłoń okno bo policja cie odwiedzi oraz w okresie legowym w poludnie kiedy tańczy taniec wściekłego kakadu.
Klara uczy się dziwnych dźwiekow typu pompowanie spryskiwacza,jak wchodzimy po schodach wydaje dzwieki stapania itp.sadze ze i twoj podopieczny cos uslyszal .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości