Strona 1 z 3

Moja ara

: pn lis 15, 2010 19:25
autor: andziaa30
a to jest moja mala ma pol roku

: pn lis 15, 2010 20:39
autor: GoldAngelo
Widzę, że masz dużo drewna w domu/pokoju Dody (listewki, coś jak krokwie pod sufitem, no i sam sufit). Ona sama jeszcze się nim nie zainteresowała? :-)

: pn lis 15, 2010 20:43
autor: pysia34
ja też się dziwie że te klocki na cienkiej linie jeszcze są :-) ja bym już poszła zaniepokojona do lekarza :-) ale ja wiem dlaczego ona jest taka spokojna .... na ścianie wisi bażant wypchany:-) więc Doda zastanawia sie cały czas za co go tak wypchali hahahaha
woli nie ryzykować :-) podzielenia jego losu :-)

a teraz na serio; uważaj na drewniane rzeczy bo kiedyś okaże sie ze nic z nich nie zostało, a przede wszystkim zdejmij tego wypchanego ptaszora który może być siedzibą wszelkich zarazków :-( pomijając inne aspekty

: pn lis 15, 2010 20:46
autor: andziaa30
ma te imie bo jest proste i nie dlatego ze lubie ta piosenkarke poprostu do mojej malej pasuje te imie .
Wogule nie jest sama w domu zawsze ktos jest poniewaz w domu pracuje mam zawsze na nia czas .
Je wrzystko pewnie ze daje jej ran i wieczorem jeszcze pokarm do recznego karmienia poniewaz jak ja ja z niemiec kupowalam miala niecale 3 miesiace i byla nie opierzona jeszcze do konca wiec karmilam ja ino paare razy dzienie karma do recznego karmienia najpierw przez szykawke a teraz juz sama z miski je ten pokarm i wrzystko inne .
gotowe karmy je warzywa gotowane surowe jogurty a naj bardziej lubi to probowac co ja jem pozwalam jej w malych ilosciach . Danonki i natruralne jogurty lubi bardzo .
prubuje juz cos tam mowic ale jeszcze nie wyraznie
wogule jest wielki pieszczot z niej od dziuba do ogonu ma 89 cm uwielia sie bawic przesiadywac w naszym towarzystwie i nie zamienilam bym ja na zadna inna a jechalam wiele km po nia ale w super hodowli w niemczech ja kupowalam prawie pod holandia i napoczatku z jakimkolwiek pytaniem bym do tej pani nie przyszlam wrzystko odzyskalam .
Ma wrzystkie badania porobione zarejestrowalam ja w polsce bo grozi kara 5000 zl a tak to tylko 26 zl zaplacilam ma zrobione dna ma badania porobione i chowa sie superowo ja tylko polecam recznie karmiona poniewaz mam tez znajomego ktory kupil 3 letnia nie recznie karmionom i do niej czaba podchodzic w rekawicach poniewaz maja ucisk w pysku straszny a moja nie robi nic poniewaz ma 100 % zaufanie do nas .
nic nie gryzie czego nie moze a to w pokoju u nas jest i ona nie psuje tego drewna bo ma wiele zabawek ktore ja interesuja pewnie drewno ktore gryzie wymieniam co jakis czas a do lekarza poco jezeli jest okaz zrowia .
Połączyłam oba posty


pozdrawiam

: pn lis 15, 2010 20:57
autor: andziaa30
a to zdiecie jak ja kupilam miala nie cale 3 miesiace miala wtedy zaledwie 50 cm

: pn lis 15, 2010 21:06
autor: GoldAngelo
Odważna jesteś, skoro trzymałaś tak blisko Kota i papugę... A na dodatek wcale nie tanią...

: pn lis 15, 2010 21:24
autor: pysia34
Sorry :-( ja bym to nazwała brakiem wyobraźni :-(
ale trudno myśleć o wyobraźni jeśli się kupuje 3 miesiecznego niesamodzielnego pisklaka ary ....
ku przestrodze poczytaj trochę o Dinie :-( obawaim się że moze być powtórka z rozrywki...

: pn lis 15, 2010 21:44
autor: glizda177
ups... no tak wychowanie ary i to od pisklaczka to sporo roboty niestety jak nie ma sie doświadczenia z dużymi papugami wydaje mi się że zwykły jak to sie mówi żółtodziób moze popełnić sporo błędów ,ale kto pyta nie błądzi a tutaj sporo ludzi z doświadczeniem

: pn lis 15, 2010 22:07
autor: Radagast
Nie no, argument że "nie tania" nie ma tu nic do rzeczy. Moim zdaniem, unikanie sytuacji potencjalnie niebezpiecznych, nie powinno być uzależnione od ceny zwierzęcia, no nie?

Co do kota..Prawdopodobnie kontrargumentem było by, że "one się świetnie dogadują, i tak dalej". Problem tkwi w tym, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć zachowania zwierzęcia i być tego zachowania całkiem pewnym. Ale zawsze coś może zdarzyć się po raz pierwszy. Po prostu trzeba mieć wyobraźnię, do tego się wszystko sprowadza. (jak zauważyła Pysia)

: pn lis 15, 2010 22:16
autor: GoldAngelo
Radagast pisze:Nie no, argument że "nie tania" nie ma tu nic do rzeczy.
Ja nie napisałem, że tu ma coś do rzeczy. To był tylko dopisek, ponieważ akurat w tym konkretnym przypadku chodzi o kosztowną Arę Araune. Napisałbym to samo gdyby chodziło o falistą.
Radagast pisze:Moim zdaniem, unikanie sytuacji potencjalnie niebezpiecznych, nie powinno być uzależnione od ceny zwierzęcia, no nie?
W pełni popieram.

: pn lis 15, 2010 22:27
autor: andziaa30
moj kot z papuga sie swietnie dogaduje ona do dzis go ciagnie za uszy za wasy a on nic jej nie robi a mam 2 koty i 4 male psy i nic oni jej nie robia wiec powie szczerze jak u ludzi jak sie lubia to nic nie beda robic a moja mala ma przewage nad nimi a zawsze ktos jest w poblizu nigdy sama nie jest z kotem lub z psami wiec co sie moze wydarzyc my ludzie muszimy pilnowac zeby sie nic nie stalo a nie zwierzeta .


a co do odwagi powie szczerze nigdy bym starszego nie kupilam wiem od znajomych ile z nimi problemu ale jak kto woli , moja sie przyzwyczaila do mnie a nie bylam glupia czytalam wiele przed kupnem nie tylko 1 dzien ja moja szukalam 3 miesiace i w tym czasie wiele sie dogadywalam i znalazlam super kobie ktora hoduje w niemczech a ze po niemiecku super umie pojechalam po nia gadalam wiele telefonicznie dowiadywalam sie dluzo i kupilam za nie droga cenne bo 900 € ok. 3600 zl wiec sami widzicie kto chce ten potrafi i czytalam na roznych stronach nie ino polskich i a kto stwierdzil ze jak sie chce naj bardziej do siebie przyzwyczaic to kupic pisle i widac po mojej ma juz 6 miesiecy wychowalam ja super wykarmilam tez moja wazy juz ponad kilo i nic nigdy sie z nia nie dzialo nie odwiedzalam do dzis zadnego lekarza a pewnie bylam przewrazliwiona na nia jak na male dziecko spala na poczatku ze mna w kartoniku a dzis jest piekna samodziela ara ktora ma swoje humorki glowe i rozum .


raz mi nawet uciekla w las nie powie przezylam szok ale przyleciala po paru minutach do mnie spowrotem tak sie przyzwyczaila do dzis chodzi po dworze ze mna i nie prubuje juz leciec sama moze chciala wyprubowac i stwierdzila ze nie warto .



Odwagi czeba i pewnie dluzo dyscypliny zeby piscle wychowac i pewnie popelniamy bledy bo jestesmy ludzmi ale ja bym nigdy inaczej nie zrobilam a mam dzis piekna panienke ktora rosnie zdrowo i pieknie.


dluzo bym wam jeszcze napisalam ale mi sie wydaje ze niektorym szkoda kasy i odwagi a nie na tym to polega .

kasa nie wrzystko a wiem te ptaki nie sa tanie ani w wychowaniu ani w uczymaniu do dzis 400 zl miesiecznie wydaje na nia na sam pokarm i dodatki ale pewnie niekturym to za wiele a tyle ten ptak poczebuje pokarm odzywki pokarm do recznego karmienia owoce wazywa zabawki drzewo i nie powie dluzo psuje ale to uroki tego ptaka ktorego sie pokocha jak wlasne dziecko .
A u nas ona jest traktowana jak czlonek rodziny a nie jak ptak ktory poprostu jest ale niektorzy tego sobie wyobrazic nie umia jak tu czytam .

: pn lis 15, 2010 22:35
autor: pysia34
Dużo się musisz jeszcze nauczyć o swojej Dodzie :-( niestety jesteś ślepa -też taka byłam kiedyś :-( Patrzysz przez pryzmat Twoich potrzeb, chęci i zapatrywań.... Przykre jak małą posiadasz wiedzę o ptakach:-( i ich ptrzebach. Trzymanie samej Dody to okropny błąd którego jak będziesz żałować będzie już za późno :-( Jesteś młoda i nie zdajesz sobie sprawy z tego, czym jest samotne trzymanie takiej inteligentnej papugi.
Zapłaci za to najpewniej ona a nie Ty :-( ale wina będzie leżeć po Twojej jedynie stronie.
I tak na marginesie mam 3 ary więc nie mówię tego przez zawiść , a dzięki zdobytemu doświadczeniu mogę ocenić Twoje postępowanie....

: pn lis 15, 2010 22:56
autor: glizda177
Powiem tak ara to marzenie wielu ale jak już się ją kupuje na prawdę trzeba chcieć się uczyć ,prosze cie nie myśl że wiesz na tyle że uwagi ludzi którzy na prawdę znają temat sa przez ciebie lekceważone bo to krzywdzi twoja piękną dode. 3 miesiące zdobywania informacji to "pikuś " ja szykowałam grunt pod żako 11 lat! .Ara to nie nimfka która jak ma humorek to dziobnie że ledwo poczujesz , zniszczy ci np. kwiatka to ptaszysko o strasznej sile , inteligencji i przebiegłe jak lis . Odnośnie kota i ciągania go za uszy to po prostu jakaś paranoja sama mam kota owszem chodzi luzem jak sa ptaki ale to jest około 2 metrów odległości (nie wspomne o tym że kot koło drapaka zawsze świruje i już mógł zrobić krzywde dodzie) kot z natury jest obserwatorem w końcu się wkurzy i będzie kłopot .Jak dużo pytasz to pewnie wiesz co zawiera ślina kota? i co to powoduje ? . Koszty każdy z nas forumowiczów na utrzymanie ponosi i znam ( moją wspaniałą znajomą która wtapia tyle kasy na swoje ptaki że ja pewnie tylko nie będe nawet zarabiać) wiec wiem jakie sa koszty utrzymania sama mam duże papugi . Zazwyczaj ludzie dopytuja dociekaja dziękują za rady a ty niestety rzucasz nimi o ściane :( ostatnimi czasy na róznych forach ludzie kupuja ary i uwierz mi na słowo słuchaja rad nawet jak napisze ktoś mojego pokroju nie mam ary ale mam inne wspaniałe ptaki a przy tym doświadczenie z mniejszymi ptakami a to niestety potrzebne jak się chce zacząc przygode z dużymi ptaszydłami. Traktowanie ptaka jak dosłownie dziecka to najgorszy błąd jaki można popełnić traktuj ją z szacunkiem miłością kochaj ja dbaj ale nie popełniaj błędu .. czemu? bo może okazać się że nad nią nie zapanujesz ona stanie się dominująca agresywna dojrzeje płciowo może wybrac kogoś innego na opiekuna co wtedy ? w zyciu różnei bywa ptaka szczególnei tak dużego trzeba niestety od razu formować żeby nie okazał się koszmarem . Teraz to jak na tobie wisi cały dzień , krzyczy jest wspaniałe ale może okazac się że stanie sie w końcu nie do zniesienia wtedy zazwyczaj ptaki trafiaja w inne ręce a uwarz mi naprawiania ptaka po przejściach to kawał drogi ... lepiej teraz korygować niż jej nie podołać .

: pn lis 15, 2010 23:12
autor: garadiela
:shock: kot i ptak sie dogaduja?Sooryyy ale w to to ja nie uwierze...Chocby z prostego wzgledu-kot to drapieznik-ptak to potencjalny obiad...
I nawet super hiper kot kiedys moze miec chetke na ptaszka bo odezwie sie...INSTYNKT...
Tego sie nie zagluszy wychowaniem czy karaniem :-/
To tak jak by nas pozbawic checi ucieczki przed ogniem jak jest pozar,nie realne...
Ptak to ptak,kot to kot..Tego nie zmienisz...

: pn lis 15, 2010 23:14
autor: Radagast
andziaa - fakt, że papuga "uciekła Ci w las" już sam w sobie powinien być dla Ciebie powodem do konstruktywnych przemyśleń i płynących z nich wniosków. Miałaś dużo szczęścia - mówiąc krótko i dość delikatnie. Powinnaś zadać sobie kilka zasadniczych pytań, jakich, sama się domyśl, jeśli się nie domyślisz, to tym gorzej dla Twojej papugi.

Pamiętaj, że ara, nimfa, czy cokolwiek innego, to nie zabawka do przytulania wtedy kiedy masz na to ochotę, ptak wykarmiony przez człowieka to umysłowy inwalida, który brak należnie poświęconego mu czasu zapłaci swoim zdrowiem - psychicznym i fizycznym. Jeśli kupujesz ptaka wykarmionego, musisz mieć świadomość podstawowych obowiązków.

O tych kotach i pozostałych rzeczach nie rozpisuje się, bo to i tak nic nie da.

pozdrawiam i życzę Ci mimo to udanych i owocnych przemyśleń!

: wt lis 16, 2010 05:24
autor: Krysia-
Proponuję Andzi30 przeczytać ten temat http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... light=koty i wyciągnąć wnioski .......

: wt lis 16, 2010 09:47
autor: andziaa30
zanim kupilam moja mam doswiadczenie 15 lat z malymi ptakami tez ich mam sporawo wiec ama nie jest narazie poprostu sie zastanawiam nad druga ale chce dopiero kupic za okolo 2 do 3 lat a co do krzyczenia to moja nie krzyczy wcale moze fruwac po mieszkaniu i robi to z przyjemnoscia nie chce z niej inwalidy robic tylko to jest poprostu ptak ktory wie czego chce i poczebuje a wiem ile ludzi tyle zdan a nie powie ze moja sie ma zle ma sie dobrze bo inaczej wiem ryczala by i dala by znac ze sie zle czuje wiec kazde wychowanie jest takie jak my jej dajemy a fakt tez moja nie wrzystko moze ale jak jej mowie nie wolno to indzie nabok i nie dotyka juz tego wiec wiem tez ze madra jest i to bardzo

Ale dzieki za rady ale twierdze ze kazdy wie co i jak robi .

: wt lis 16, 2010 09:57
autor: pysia34
nie czekaj z jej łączeniem 2-3lata jeśli stać cię na to zrób to jak najszybciej
za 2-3lata będzie to bardzo trudne lub wręcz niemożliwe przy uczłowieczonym ptaku!

: wt lis 16, 2010 10:06
autor: Krysia-
andziaa30 pisze:..... Ale dzieki za rady ale twierdze ze kazdy wie co i jak robi .

Mam głęęęęęęęęęęębooooooooką nadzieję, że TY wiesz CO i JAK robisz ........ jak również na Twój specyficzny sposób pisowni, który jest bardzo ciężko zrozumieć zważywszy na totalny brak podstawowych zasad pisowni w języku polskim ........
Ja rozumiem dysleksję..... ale jest taki wynalazek ja pisanie w Wordzie, który sam ukazuje błędy.... Wystarczy tylko błędy poprawić, potem skopiować i wypowiedź wkleić na forum. Szanuj czytających, a oni będą szanowac Ciebie bo będą wiedzieli ile pracy włożyłaś w swoją wypowiedź pomimo dys........

: wt lis 16, 2010 10:06
autor: andziaa30
nie mam mozliwosci narazie na kupienie samca bo maja jest samiczka
dobrze ze nawet o pisownie niektorzy pisza ale ja mieszkalam 18 lat w niemczech wiec do mnie polski jest trudny ale milo ze nawet takich ludzi tu mamy
Połączyłam oba posty