Rudi - żaczek z ,,odzysku"


-papugi żako mają bardzo nerwowe usposobienie do życia w świecie ludzi-są bardzo spokojne a zarazem są nerwowe,są nainteligentniejszymi ptakami z pośród wielu swoich bliskich- swego gatunku,hodowla i przetrzymywanie ich w naszy domach i w swoim życiu jest wielkim wyzwaniem dla właścicieli-praca nad nimi trwa niezmiennie całe życie-

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Awatar użytkownika
pabloj
Posty: 189
Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Limanowski
Kontakt:

#21

Post autor: pabloj » czw mar 31, 2011 17:58

glizda177, tak sam, oczywiście te które mogę bo kilka jest mocno osadzonych i krótko ściętych. Rudi zaraz po wszystkim daje mi buziaka. :lol:
"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a

glizda177
Posty: 603
Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
Lokalizacja: dolnośląskie

#22

Post autor: glizda177 » czw mar 31, 2011 18:14

hehe no to najwyraźniej musi to być nie taki straszny zabieg .U mnie ostatnio złamane krwawiące pioro kuby to byl krzyk na calego

papugi
Posty: 166
Rejestracja: śr mar 30, 2011 06:08
Ptaki które hoduję: szare, kakatoes
Lokalizacja: Kanada
Kontakt:

#23

Post autor: papugi » pt kwie 01, 2011 05:51

pabloj: Opierza się lecz lubi ciągle męczyć końcówki, staram się usuwać w miarę możliwości uszkodzone piórka.

W wypadku opisanym przez pysia34, rozumie..mimo ze wyrywanie pior uszkadza "follicule" ..(nie wiem jak to sie nazywa po polsku)..

Ale, jesli dobrze zrozumialam, szara pabloja, wyrywa sobie piorka..no i pabloj mu tez wyrywa..:)) czy to nie dorzuca stresu, ptaku ktory juz zyje stresowany?

pabloj, ktore piora tu mu wyrywasz?

pysia34

#24

Post autor: pysia34 » pt kwie 01, 2011 07:14

Rudi nie wyrywa piór on je tnie od końca :( Jak pisałam są zwolennicy i przeciwnicy wyrywania piór. Prawidłowo wyrwane pióro nie uszkadza nieszków i nowe pióro rośnie normalnie. Owszem wyrywanie kilkukrotne stale tego samego pióra może spowodować uszkodzenie mieszków ale ja o takim przypadku nie słyszałam. Miałam natomiast problem z cystami piórowymi u kakadu i z nieprawidłowo rosnącym odchylającym się piórem na skrzydle u lory. Kilkukrotnie u lory pióro rosło pod dziwnym kątem. Było to brzegowe krótkie pióro na załamaniu skrzydła. Trzykrotnie ptak wyłamywał je sobie a za 4 razem wyrosło prawodłowo. Wszystko to działo się na przestrzeni niespełna pół roku. Pozostałe pióra rosły zupełnie prawidłowo.
Każdy w przypadku piór ma swoje metody i robi jak uważa za słuszne. Przekonywać nikogo nie ma sensu. Wiem, że gdyby nie usunięcie połamanych piór wiele ptaków u mnie długo nie odzyskało by zdolności lotu. Po usunięciu uszkodzonych piór ptaki maksymalnie po 2 miesiącach latają już sprawnie. To świadczy o tym że mają szanse na normalne życie w stadzie i wolierze, lub na wolności jak w przypadku Ziutka.

Awatar użytkownika
pabloj
Posty: 189
Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Limanowski
Kontakt:

#25

Post autor: pabloj » pt kwie 01, 2011 11:43

papugi, są zwolennicy i przeciwnicy tej metody, tak samo jak są zwolennicy i przeciwnicy zakładania kołnierza itd. Nie wiem czy miałaś kontakt ze "skubiącą" się papugą. Wiem natomiast że jeśli jest metoda która pomaga kochanemu Rudkowi i mu nie szkodzi, jest ona powszechnie stosowana nawet przez lekarzy weterynarii to warto próbować jeśli się wie co i jak. Nie wiem jak Ty sobie to wyobrażasz, podczas takiego zabiegu ptak nie jest ogołocony z piór. W moim przypadku są to może 2-3 piórka w tygodniu podczas zabawy i to nie zawsze.
"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a

Awatar użytkownika
gabiryna
Posty: 56
Rejestracja: wt maja 11, 2010 14:06
Ptaki które hoduję: żako
Lokalizacja: zachodniopomorskie

#26

Post autor: gabiryna » pt kwie 01, 2011 12:51

papugi, całkowicie popieram Pabloja i pysię w tym co piszą. Mam papuge,która się skubie. Przeżyłam też ostre krwawienie z odciętej przez papugę rosnącej lotki. Gdybym nie wyrwała krwawiącego pióra być może papugi nie byłoby już ze mną. Czasami trzeba wybrać, co jest lepsze dla ptaka, chwilowy ból związany z usunięciem pióra czy krwotok zagrażający życiu.

papugi
Posty: 166
Rejestracja: śr mar 30, 2011 06:08
Ptaki które hoduję: szare, kakatoes
Lokalizacja: Kanada
Kontakt:

#27

Post autor: papugi » sob kwie 02, 2011 02:15

pabloj pisze:papugi, ......... Nie wiem czy miałaś kontakt ze "skubiącą" się papugą.

mam skubiace, wyrywajace i obcinajace . Mam duzo papug i od bardzo dawna.



pabloj pisze: Wiem natomiast że jeśli jest metoda która pomaga kochanemu Rudkowi.........


Pabloj,
wlasciwie chcialam tylko zrozumiec co i jak ty to robisz, jak ptak reaguje, co pozytownego temu ptakowi daje gdy mu piorka wyrywac, ktore wyrywasz, czy wyrywanie pomaga przeciwko skubaniu (lub obcinaniu )...wlasnie wtymn partykularnym waypadku poniewaz ptak juz sobie obcina piora...

Jesli pozwolisz te pytania to ok a jak nie, to tez dobrze.

Awatar użytkownika
gabiryna
Posty: 56
Rejestracja: wt maja 11, 2010 14:06
Ptaki które hoduję: żako
Lokalizacja: zachodniopomorskie

#28

Post autor: gabiryna » sob kwie 02, 2011 08:08

papugi, jeśli masz skubiące się papugi to nie bardzo wiem czego nie rozumiesz w postępowaniu Pabloja? Przecież Pabloj nie pisze,że oskubuje papugę z piór, tylko pisze,że usuwa połamane, obgryzione lotki. Taka lotka, zwłaszcza ucięta przez papugę może przynieść więcej bólu niż chwilowy ból związany z wyrwaniem kikuta.
Wydaje mi sie,że osoba zajmująca się jak piszesz od dawna papugami wiedziałaby o co chodzi :-/

pysia34

#29

Post autor: pysia34 » sob kwie 02, 2011 09:05

Papugi przecież nie będziesz wyrywał piór papudze która robi to sama :( nie ma to najmniejszego sensu :(
Natomiast w przypadku papug które zaczynają wychodzić ze skubania to usuwanie przyciętych piór powoduje wyrastanie całych piór których ptak już nie obdziobuje.

Awatar użytkownika
pabloj
Posty: 189
Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Limanowski
Kontakt:

#30

Post autor: pabloj » sob kwie 02, 2011 09:34

papugi, Nie bardzo rozumie o co Ci chodzi, w czym to pomaga papudze to chyba jest już wyjaśnione doskonale. Spotkałem się też z opinią lekarza że w niektórych przypadkach (zależy od danego ptaka) papugi kojarzą krótki ból związany z wyrwaniem przyciętego pióra i odstępują od przycinania.
"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a

papugi
Posty: 166
Rejestracja: śr mar 30, 2011 06:08
Ptaki które hoduję: szare, kakatoes
Lokalizacja: Kanada
Kontakt:

#31

Post autor: papugi » sob kwie 02, 2011 13:44

Pabloj,
sprobuje jeszcze raz...postawie tylko krotkie pytania aby bylo jasniej o co mi chodzi.

ktore piora ty mu wyrywasz?
czy piora ktore ty mu wyrywasz, ptak przestaje obcinac? (jesli mozliwe jest tobie to ocenic)
ile lat ma Rudi? samiec czy samiczka?
jak dlugo ten ptak sobie piora obcina?
jak dlugo ptaka masz?
od kiedy wyrywasz mu te piora?
czy jest jedenym zako albo czy ma kolezkow?

Awatar użytkownika
pabloj
Posty: 189
Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Limanowski
Kontakt:

#32

Post autor: pabloj » sob kwie 02, 2011 17:03

papugi, sorry ale jeśli pytasz o takie rzeczy to znaczy że nawet pierwszych postów nie chciało Ci się przeczytać a tym bardziej poszukać innych informacji na temat Rudka czy też mnie na tym forum. Szczerze to zjawiłaś się tutaj i zadajesz ciągle te same dziwne pytania nie wnoszące nic w temat. Odpowiedzi na nie są już w temacie Rudiego lub innych tematach na forum. Nie wiem jakiej wiedzy szukasz i jakie masz intencje ale trochę wysiłku w czytanie można włożyć. Jeśli jako forum możemy Ci jakoś pomóc, doradzić, zadaj konkretne pytanie dotyczące Twojego przypadku a wszyscy Ci chętnie udzielą pomocy.
Pozdrowienia z Polski
"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a

papugi
Posty: 166
Rejestracja: śr mar 30, 2011 06:08
Ptaki które hoduję: szare, kakatoes
Lokalizacja: Kanada
Kontakt:

#33

Post autor: papugi » sob kwie 02, 2011 23:56

Jedno pytanie postawilam 3 razy in nide widze odpowiedzi.

Tak latwo odpowiedziec na te 7 pytan in nie rozumiem rezystencji nawet jesli "moze" odpowiedzi" sie gdzies na forum placza..

Czy musze na calym forum szukac odpwiedzi i dopiero jak wszystko przeczytam od a do z wolno mi postawic pytanie ?

Temat zobaczylam, przeczytalam (2 strony 2 razy ) i zainteresowal mnie i pomyslalam gdziez trzeba zacznac...ale na moje konkretne pytanie nie widzialam podpowiedzi..
Jesli sa , to pokarz, skopiuj i wstaw..to jest pomoc.


no ale ok niech tak bedzie, wystarczylo by powiedziec nie chce odpowiadac.

Dzieki za wyrzut ze sie objawilam i stawiam pytania...chetnie bylabym sie przedstawila ale nie znalazlam miiejsca aby to zrobic.


szkoda, myslalam ze tutaj dyskusje sa otwarte...ciao

Awatar użytkownika
pabloj
Posty: 189
Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Limanowski
Kontakt:

#34

Post autor: pabloj » ndz kwie 03, 2011 07:15

OK do kłótliwych nie należę więc zacznijmy może jeszcze raz.

-Piszesz że chciałaś się przedstawić, zapewne przeoczyłaś na stronie głównej temat "Poznajmy się" więc tutaj proszę podsyłam link http://www.aleksandretta.pl/forum/viewforum.php?f=80

-które pióra? było pisane że przycięte lotki
-czy zostawia usunięte piórka? raczej tak, nie zauważyłem uszkodzonych nowych lotek choć Rudi często je czyści a wiadomo okazja czyni złodzieja.
-ile ma lat? ma około 8 lat
-jaka płeć? Rudi - samiec
-jak długo piórka obcina? tutaj ciężko dokładnie odpowiedzieć ale poprzedni właściciel miał go chyba 2 lata i on właśnie odkupił go z jakiegoś chlewika już doszczętnie wyskubanego.
-jak długo mam to pytanie było całkowicie lekceważące bo starczy spojrzeć na pierwszy post i jego datę no ale. 15.01.2011r
-od kiedy usuwam? od kiedy się do tego odważyłem, nie zapisuje wszystkiego.
-czy jest jedynym żako. tak jedynym lecz koleżków ma

Teraz proszę napisz jaki masz problem a chętnie pomożemy.
"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a

pysia34

#35

Post autor: pysia34 » ndz kwie 03, 2011 23:21

:( jestem jak piorunochron... wczoraj rozmawialiśmy o uszkodzonych lotkach i sterówkach i dzisiaj Kubuś rozwalił sobie świeżą rosnąca sterówkę. Na zdjęciach jest tylko część krwi :( Sikała jak diabli. Krwotok był trudny do zatamowania a usunięcie niestety się nie powiodło :( Pióro było zbyt miękkie i zbyt swieże. Teraz należy naciąć skórę i hirurgicznie usunąć pozostałość :( Inaczej kolejne nowe pióro będzie rosło nieprawidłowo. Krwotok był bardzo obfity długotrwały :( Udało się go zatamować po kilkunastu minutach dzięki kwik stop. Kilkuminutowy ucisk krwawiącego miejsca niestety nie spowodował zatrzymania krwawienia.
Nawet pomimo doświadczenia takie rzeczy się zdarzają... Ważne aby pod ręką mieć dobrze wyposażoną apteczkę.
http://www.garnek.pl/pysia34/14094721/m ... o-nie-bylo

papugi
Posty: 166
Rejestracja: śr mar 30, 2011 06:08
Ptaki które hoduję: szare, kakatoes
Lokalizacja: Kanada
Kontakt:

#36

Post autor: papugi » pn kwie 04, 2011 01:16

pabloj pisze: OK do kłótliwych nie należę więc zacznijmy może jeszcze raz.

-Piszesz że chciałaś się przedstawić, zapewne przeoczyłaś na stronie głównej temat "Poznajmy się" więc tutaj proszę podsyłam link http://www.aleksandretta.pl/forum/viewforum.php?f=80.

Dzieki, przeoczylam chociaz dobrze szukalam.
moze mi wroci, ale na razie ochota mi przeszla.

pabloj pisze: -które pióra? było pisane że przycięte lotki.

nie kazdy ma 30 lat, dobrze widzi i jest idealnym polakiem. Pierwszy raz slysze slowo lotki i skojarzylam sobie ktrore to sa.
pabloj pisze: -czy zostawia usunięte piórka? raczej tak, nie zauważyłem uszkodzonych nowych lotek choć Rudi często je czyści a wiadomo okazja czyni złodzieja..



Super

pabloj pisze:
-ile ma lat? ma około 8 lat
-jaka płeć? Rudi - samiec..



pabloj pisze: -jak długo piórka obcina? tutaj ciężko dokładnie odpowiedzieć ale poprzedni właściciel miał go chyba 2 lata i on właśnie odkupił go z jakiegoś chlewika już doszczętnie wyskubanego...



pabloj pisze: -jak długo mam to pytanie było całkowicie lekceważące bo starczy spojrzeć na pierwszy post i jego datę no ale. 15.01.2011r .

nie kazdy ma 30 lat, dobrze widzi i jest idealny...ale.. prosze nie kwalifikowac moich interwencji w taki sposob bo czuje ze to brak respektu.
Bylam nauczyciela i powtarzalam tysiece rzy i przezylam..to nie jest az tak uciazliwe cos powtorzyc raz lub dwa..prawda?




pabloj pisze: -od kiedy usuwam? od kiedy się do tego odważyłem, nie zapisuje wszystkiego..

to jest wlasciwie wazne pytanie bo tylko czas tobie pokarze czy twoja metoda jest dobra.

ale rozumie ze nie zapisales sobie na kalendarzu.. ;-)

pabloj pisze:Teraz proszę napisz jaki masz problem a chętnie pomożemy.

Dzieki, jak bedzie okazja to skorzystam z offerty.



voilà pabloj , to tylko to chcialam caly czas i dziekuje tobie ze odpowiedziales tak dokladnie co mi pozwala wyobrazic sobie portret rudi i to co robisz.

Awatar użytkownika
pabloj
Posty: 189
Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Limanowski
Kontakt:

#37

Post autor: pabloj » pn kwie 04, 2011 08:18

Widzę że mój post został usunięty ;-)
To w skrócie ;-)
pysia34, przeglądałem zdjęcia i nie wyglądało to dobrze, całe
szczęście że udało Ci się opanować krwotok i byłaś na miejscu.
"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a

Awatar użytkownika
pabloj
Posty: 189
Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Limanowski
Kontakt:

#38

Post autor: pabloj » śr kwie 20, 2011 14:43

Obrazek
"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a

pysia34

#39

Post autor: pysia34 » śr kwie 20, 2011 14:50

też wyrywa roślinki z korzeniami ? mój to uwielbia i na dokładkę obrzera ze żwirku

Awatar użytkownika
pabloj
Posty: 189
Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Limanowski
Kontakt:

#40

Post autor: pabloj » śr kwie 20, 2011 15:00

Aż tak perwersyjny nie jest, miętosi tylko źdźbła trawy bez odrywania :lol:
"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Nauczmy się rozumieć nasze żako-( dzikie i ręcznie karmione)-”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości