Dzięki uprzejmości i pomocy kolegi z forum udało mi się złożyć parę aleksandrett seledynowych. Samiczka czekała 3 lata na samca, ale zaraz po świętach Bożego Narodzenia dostała prezent:) Wiadomo że największym problemem hodowcy jest złożenie pary która będzie się akceptowała Mam tak z aleksandrettami himalajskimi, które mimo dobrych warunków i kilku lat spędzonych razem nie mają się ku sobie, chociaż widuję je czasami jak się karmią. Ale wracając do sedna tego obawiałem się najbardziej u swoich seledynek. Ponieważ niecierpliwość zwyciężyła (za co zaraz dostanę pewnie kilka negatywnych postów) wpuściłem je razem od pierwszego dnia. Ku mojemu zdziwieniu po 3 godzinach od połączenia samiec zaczął karmić samicę. Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło. Postanowiłem że za kilka dni wsadzę im budkę (papugi są w ogrzewanym pomieszczeniu gdzie temperatura wynosi około 22'). Na dzień dzisiejszy samica kopie w budce a samiec ją dokarmia. Mimo że kopulacji jeszcze nie zauważyłem kopulacji to jestem dobrej myśli.
Jak papugi zrobią postępy to napiszę c.d

Jeszcze raz dziękuję koledze za pomoc;)