Paput, a przeprowadzka
: pn wrz 21, 2015 12:43
Czołem!
Do końca roku planuję przeprowadzkę do innej części miasta.
Podrzućcie proszę jakieś rady jak przetransportować mojego 3 letniego samczyka Aleksandretty, tak aby oszczędzić biedakowi stresu.
Kupiłem go jako dzikuska, niestety od 2,5 roku nadal nie pozwala się dotknąć, choć są ogromne postępy w oswajaniu :) Jako, że nadal jest "niedotykalski" nie bardzo wiem jak bezstresowo przewieźć go na drugi koniec miasta. Czy zamknięcie mojego przyjaciela w kartonie z otworami to dobry pomysł? Trochę mi go szkoda...
Druga sprawa to czy taka przeprowadzka może mieć wpływ na jego psychikę?
Większość swojego czasu spędził w swoim pokoju, a teraz szykuję mu taką wielką zmianę. Bardzo zleży mi na tym, aby nie denerwował się nowym otoczeniem.
Czy macie jakieś przeżycia z tym związane? Czy paput będzie wymagał więcej uwagi na początku, w nowym miejscu?
Do końca roku planuję przeprowadzkę do innej części miasta.
Podrzućcie proszę jakieś rady jak przetransportować mojego 3 letniego samczyka Aleksandretty, tak aby oszczędzić biedakowi stresu.
Kupiłem go jako dzikuska, niestety od 2,5 roku nadal nie pozwala się dotknąć, choć są ogromne postępy w oswajaniu :) Jako, że nadal jest "niedotykalski" nie bardzo wiem jak bezstresowo przewieźć go na drugi koniec miasta. Czy zamknięcie mojego przyjaciela w kartonie z otworami to dobry pomysł? Trochę mi go szkoda...
Druga sprawa to czy taka przeprowadzka może mieć wpływ na jego psychikę?
Większość swojego czasu spędził w swoim pokoju, a teraz szykuję mu taką wielką zmianę. Bardzo zleży mi na tym, aby nie denerwował się nowym otoczeniem.
Czy macie jakieś przeżycia z tym związane? Czy paput będzie wymagał więcej uwagi na początku, w nowym miejscu?