Strona 1 z 1

Kupno papugi powyżej 1000 zł - podatek do zapłacenia

: pn maja 02, 2011 18:39
autor: Al
Dyskusja wyodrębniona z tematu http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... sc&start=0

JC, Czy na ten gatunek senegalki należy żadać w Czechach potwierdzenia ur. w niewoli ?

: pn maja 02, 2011 19:58
autor: coco39
JC pisze: ptak kosztował ponad 1000 zł czyli czy zapłaciłeś podatek [wykroczenie]


Jerzy ale czy ja jako kupujący muszę ujścić podatek :?: wiem że jako sprzedający powyżej tej kwoty jestem zobligowany do zapłacenia podatku.

: wt maja 03, 2011 08:41
autor: K9BU
coco39 pisze:
JC pisze: ptak kosztował ponad 1000 zł czyli czy zapłaciłeś podatek [wykroczenie]


Jerzy ale czy ja jako kupujący muszę ujścić podatek :?: wiem że jako sprzedający powyżej tej kwoty jestem zobligowany do zapłacenia podatku.



Jeśli ptaka czy obojętnie co innego np samochód sprzedaje firma , to podatek w formie VAT płaci sprzedający z kwoty zapłaconej mu faktury, osoby fizyczne robią to na zasadzie ustalenia stron w umowie kupna sprzedaży, jeśli tego nie ustalono podatek 2% płaci kupujący ( do kwoty 1000zł podatku się nie płaci ).
Z tego co się dowiedziałem ja już takie poświadczenie musi być tylko w przypadku ptaka urodzonego w Polsce, nasze przepisy krajowe wymagają tego ciągle, w przypadku ptaka z UE należy przetłumaczyć umowę kupna sprzedaży i zarejestrować ptaka w gminie w ciągu 14 dni. Świadectwo zdrowia potrzebujemy na czas podróży z ptakiem przez granicę do domu.
MĄDRY POLAK PO SZKODZIE !!! :-(

: wt maja 03, 2011 09:46
autor: JC
W Polsce podatek płaci kupujący, chyba, że w umowie "kupna-sprzedarzy" sprzedający się zobowiąże do jego zapłacenia. Oczywiście to dotyczy operacji gdy sprzedajacym jest osoba fizyczna. Tu są takie same zasady jak w przypadku kupna samochodu.

: wt maja 03, 2011 09:57
autor: JC
Al pisze:JC, Czy na ten gatunek senegalki należy żadać w Czechach potwierdzenia ur. w niewoli ?


Raczej nie, ale w ostatnio coś się czeskim prawie zmieniło i muszą prowadzić jakieś "księgi". Niestety moja znajomość języka czeskiego nie pozwala na zrozumienie zapisów prawnych. trzeba by popgadać z jakimś Polskim Czechem umiejącym czytać i czytającym Novą Exotę. Myślę, że o takiego na Śląsku (po obu stronach granicy) nie trudno.