O klatce dla aleksy, rozmieszczeniu w niej wyposażenia

Odpowiednie pomieszczenia to podstawa dla zdrowia ptaków. Spędzają tam całe życie.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Awatar użytkownika
ammura
Posty: 12
Rejestracja: pt paź 23, 2009 09:11
Ptaki które hoduję: aleksa pastel niebieski -Leon
Lokalizacja: warszawa

moje początki

#1

Post autor: ammura » śr paź 28, 2009 10:38

Witam wszystkich,wczoraj otrzymam pocztą swoją aleksandrettę,podobno to samczyk jest mutacji niebieskiej nadałam mu imię>Leon .Po przystawieniu pudełka do klatki sam sobie wszedł do niej wszedł,na początku próbował podgryzac pręty,po około dwóch godzinach zjadł .Noc przebiegła spokojnie ,dzisiaj już ,,nosem,, siedzę przy klatce i nawet próbował brac już z mojej ręki słonecznika.Na szczęście nie panikuje na mój widok ani na widok moich domowników.Ma ponad pół roku ptaszka kupiłam od członka naszego forum ,,Misiekpapuga który jak wiadomo ma swoją hodowlę w Tomaszowicach pod Krakowem.Jestem bardzo zadowolona i mam nadzieję że będą szybkie postępy z oswajaniem,ponieważ mam dla Leonka dużo czasu...pozdrawiam wszystkich i życzę dużo cierpliwości przy oswajaniu swojej papużki.
Załączniki
28102009177.jpg
28102009175.jpg
A to mój Leonik

Awatar użytkownika
ammura
Posty: 12
Rejestracja: pt paź 23, 2009 09:11
Ptaki które hoduję: aleksa pastel niebieski -Leon
Lokalizacja: warszawa

#2

Post autor: ammura » śr paź 28, 2009 11:03

Klatka ma służyc tylko i wyłącznie do spania jest o wymiarach dł .70 szer .50 i wys. 70 cm ,nie zamierzam go w niej trzymac ,co do żerdzi co z nimi nie tak, proszę o odpowiedz są z brzozy i wydaje mi się że odpowiednio grube może się czegoś nauczę...A te plastikowe służą do zablokowania tych małych karmników ,bo wypadają.

Awatar użytkownika
ammura
Posty: 12
Rejestracja: pt paź 23, 2009 09:11
Ptaki które hoduję: aleksa pastel niebieski -Leon
Lokalizacja: warszawa

#3

Post autor: ammura » śr paź 28, 2009 11:34

Już ma przygotowaną huśtawkę pod sufitem,a z uwagi na to że nie pracuję będzie nam razem dobrze ;)POZDRAWIAM
Załączniki
28102009178.jpg

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#4

Post autor: Figa » śr paź 28, 2009 22:13

Przy tej wielkości klatki, ona musi być stale otwarta, bo jest za mała dla Aleksy. Ja dla amazonki też mam za małą klatkę, ale ona tylko służy za miejsce w którym jest zawsze pokarm, taka stołówka :-) a cały czas spędza poza nią, śpi na stojaku, albo na swoim placyku zabaw.

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#5

Post autor: Boguśka » czw paź 29, 2009 00:18

Ja na miejsce tych plastikowych pojemników kupiłabym metalowe zawieszne miski bo aleksie źle będzie z nich jeść lub wogóle nie będzie bo nie włoży tam głowy :-( aleksy wrzucają łuski z pokarmu do miski i nie bedziesz widzieć czy już zjadł czy nie.Wtedy nie będzie Ci już potrzebny ten plastik.Aleksy lubią jeść więc nie powinnaś mieć problemu z warzywami i owocami a jak papuga jest od Miśka to napewno jest nauczona.Przygotuj jej więcej zabawek oprócz tej huśtawki bo jak wyjdzie z tej klatki to napewno bedzie problem z powrotem bo aleksy kochają wolność i loty :mrgreen:
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Awatar użytkownika
ammura
Posty: 12
Rejestracja: pt paź 23, 2009 09:11
Ptaki które hoduję: aleksa pastel niebieski -Leon
Lokalizacja: warszawa

#6

Post autor: ammura » czw paź 29, 2009 09:02

Bardzo dziękuję za podpowiedzi,ale nie zwróciłaś uwagi ,miseczki metalowe są zawieszone :-D a klatka została mi po mojej kochanej nimfie ,ale nie obawiajcie się jak tylko Leonek się przyzwyczai do nowego otoczenia klatka będzie zamykana tylko na noc ,tak robiłam z wcześniejszym ptaszkiem,z którym byłam bardzo zżyta, cały swoj czas spędzała mi na ramieniu i któregoś dnia przez swoją głupotę i zapomnienie ,wyszłam dac pieskowi jeśc i nie zwróciłam uwagi że siedzi mi na ramieniu ,wystraszyła się pieska i poszybowała wysoko .Dwa dni jej szukałam,niestety chyba nie potrafiła wrócic gdy znalazła się w takiej rozległej przestrzeni.Ile łez mnie to kosztowało i smutku...!Cały czas mi dotrzymywała towarzystwa ,tuliła się ,całowała,była niesamowita!!!Mam nadzieję że i Leonik szybko się przyzwyczai i będziemy mile spędzac czas,zabawki też ma przygotowane.Tak jak Wy kocham zwierzątka...Pozdrawiam

Awatar użytkownika
ammura
Posty: 12
Rejestracja: pt paź 23, 2009 09:11
Ptaki które hoduję: aleksa pastel niebieski -Leon
Lokalizacja: warszawa

#7

Post autor: ammura » czw paź 29, 2009 09:26

A,.. i teraz na pewno zanim gdzieś będę wychodzic nie popełnię już takiego błędu .Ale tak byłam przyzwyczajona do jej obecności na moim ramieniu że już nie czułam że ona tam jest!!!Leon na razie nie rusza żadnego owocu,myślę że jest zestresowany, staram się delikatnie do niego przemawiac ,reaguje bardzo pozytywnie ,tak jakby był zadowolony ,przystawia wtedy dziubek jak najbliżej mnie. Zobaczymy co będzie dalej,staram się nie byc natrętna.Moja nimfa Suzi oswoiła się w 3 dni .PO DWÓCH DNIACH BYŁA WYPUSZCZONA Z KLATKI .Wiem że każdy ptaszek ma swój charakter jak człowiek...Myślę że sukcesem jest to, że już je mi z ręki :-)

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#8

Post autor: Boguśka » czw paź 29, 2009 09:59

Ależ zwróciłam uwage na metalowe miseczki tylko dwie miseczki dla aleksy to zdecydowanie za mało.Jak bierze pokarm z tych plastikowych to dobrze,ale napewno jej nie wygodnie i co tam się zmieści do nich. Nimfa a aleksa to charakterki całkiem różne i aleksa raczej nie będzie cały dzień siedzieć na Tobie i się wozić bo aleksy uwielbiają latać.Ale zrobisz jak uważasz.Poczytaj dział poświęcony aleksą-żywieniu ,oswajaniu i różnym innym tematom i sama się przekonaj
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Awatar użytkownika
ammura
Posty: 12
Rejestracja: pt paź 23, 2009 09:11
Ptaki które hoduję: aleksa pastel niebieski -Leon
Lokalizacja: warszawa

#9

Post autor: ammura » czw paź 29, 2009 10:21

Do tych plastikowych nie sypię jedzenia,ale jak je zdejmę zostaną dziury kóre muszę pomyślec jak załatac.W jednej miseczce metalowej jest ziarno w drugiej owoce .Korzysta z poidełka.Jak na razie zbyt dużo nie zjada .Myślę że to stres po podróży odłączenie od stada, nowy dom itd...Staram się dużo czytac i korzystam z porad na forum jeśli chodzi o jedzenie i zachowanie.Wiem że nimfa i aleksa to dwa różne charaktery.To mój drugi ptaszek w życiu,zawsze miałam pieski.Ale poważnie podchodzę do opieki nad ptaszkiem,mam swoją rodzinę >męża ,dzieci.Jestem odpowiedzialna.Człowiek całe życie się uczy...

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#10

Post autor: Boguśka » czw paź 29, 2009 14:30

To przewieś te miski które już są w miejsce tych dziur i po sprawie,ale i tak uważam że dwie miski dla aleksy to mało
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Awatar użytkownika
pabloj
Posty: 189
Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Limanowski
Kontakt:

#11

Post autor: pabloj » czw paź 29, 2009 14:53

Moim zdaniem, to koniecznie musisz kupić większą klatkę, ta nadaje się do małej egzotyki. Aleksandretta jest strasznie ruchliwa i potrzebuje miejsca, już nie mówię o locie bo w klatce go nie wykona lecz nawet o chodzeniu, skakaniu itd miejsce na zabawę też musi być w klatce. Nie będziesz ciągle w domu a papuga nie będzie na 100% ciągle puszczona, musisz jej zapewnić odpowiednie warunki na ten czas gdy jest zamknięta.
"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a

Awatar użytkownika
ammura
Posty: 12
Rejestracja: pt paź 23, 2009 09:11
Ptaki które hoduję: aleksa pastel niebieski -Leon
Lokalizacja: warszawa

#12

Post autor: ammura » czw paź 29, 2009 15:18

To jakie wymiary powinna miec ta klatka> moja ma 70 dł 50 szer i ponad 70 wys.? Swobodnie sobie skacze po tych żerdkach,przynajmniej tak mi się wydaje.W najbliższej przyszłości postaram się o większą nie chcę aby mój papug był nieszczęśliwy!

Awatar użytkownika
ammura
Posty: 12
Rejestracja: pt paź 23, 2009 09:11
Ptaki które hoduję: aleksa pastel niebieski -Leon
Lokalizacja: warszawa

#13

Post autor: ammura » czw paź 29, 2009 15:46

Fajna ,bo wysoka ale z tego co czytałam dla papug polecają nie wysokie a szerokie.Sama już nie wiem...Bo wymiary podobne tylko ta wysokośc!!!Ona na zdjęciu wydaje się mała,ale w rzeczywistości taka nie jest.
Załączniki
29102009180.jpg

Awatar użytkownika
pabloj
Posty: 189
Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Limanowski
Kontakt:

#14

Post autor: pabloj » czw paź 29, 2009 16:51

Jak sama widzisz wysokość masz 70 lecz w tym najwyższym miejscu, dałaś do środka zabawi - bardzo dobrze tylko widzisz one też zajmują jakiś fragment klatki, jedzenie itd to wszystko sprawia że tak naprawdę do swobodnego obrotu i poruszania się po klatce jest daleko. Twoja aleksandretta nie ma jeszcze swoich pełnych wymiarów, dojdzie jeszcze duuugi ogon. Naprawdę będzie musiała pomyśleć nad większą klatką (klatka którą przykładowo przesłał kolega milo jest dość droga ale ma już fajne wymiary, można tam już umieścić wszystko, np plac zabaw górą klatki pokarm wapno wodę dołem w ten sposób papuga ma swobodę) Jeśli się mylę to proszę o poprawienie mnie, bo nikt nie wie wszystkiego. Pozdrawiam. PS. Piękny paput
"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#15

Post autor: Boguśka » czw paź 29, 2009 18:01

Dokładnie tak jak piszą przedmówcy.Pokój w którym stoi klatka też nie jest przystosowany bo mase w nim kabli na wierzchu i ten wentylator też jest niezabezpieczony.....Tablica korkowa po "przyższym poznaniu"też tam długo nie powisi w nienaruszonym stanie :-P a i przy laptopie nikt nie posiedzi spokojnie jak papug bedzie latał.Musisz to wszystko zabezpieczyć dla obopulnego bezpieczeństwa
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Awatar użytkownika
Grzegorz
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 853
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

#16

Post autor: Grzegorz » czw paź 29, 2009 21:18

Na zdjęciu masz przykład dosyć dobrej klatki, chociaż i ta jest trochę za mała dla alki większej...
Załączniki
IMAGE_230.jpg
www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#17

Post autor: Krysia- » pt paź 30, 2009 05:21

Ammuro poczytaj i zobacz ten temat a w nim zdjęcia http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... =garderoba
Może małżonek pomoże Ci w zrobieniu czegoś podobnego :-D
Twoja klatka jest naprawdę za mała zwłaszcza, że zrobiłeś w niej ,,dżunglę zabawkową" i papułka nie ma swobody ruchu. Zaczniesz ją wypuszczać i może być tak, że niechętnie będzie na noc lub do jedzenia do tej ciasnoty wracać.......
W takiej klatce jak przedstawił na zdjęciu Grzegorz mam parkę baraband. Klatka służy tylko i wyłącznie jako stołówka bo ptaki non stop przebywają poza klatką.
Z czystym sumieniem mogę Ci ten rodzaj klatki polecić bo :
wszystkie ścianki mają poziome pręty, po których ptaki z łatwością się wspinają,
posiada ruszt, który zabezpiecza dosięgnięcie upadłego jedzenia pomieszanego z odchodami,
wysuwana kuweta ułatwia utrzymanie czystości,
otwierany dach daje możliwość zarówno w siadaniu ptaka nad klatką (odchody zostają w klatce) jak również swobodną wymianę misek z jedzeniem,
umycie klatki wewnątrz nie stwarza problemów bo po umiejętnym wyjęciu rusztu mozna wejśc do wewnątrz i swobodnie pręty na całosci umyć,
nogi klatki mają kółka więc jest łatwość przemieszczania w razie potrzeby.

Awatar użytkownika
ammura
Posty: 12
Rejestracja: pt paź 23, 2009 09:11
Ptaki które hoduję: aleksa pastel niebieski -Leon
Lokalizacja: warszawa

#18

Post autor: ammura » pt paź 30, 2009 08:10

Bardzo dziękuję za zainteresowanie i wszystkie rady,tak jak napisałam wcześniej w najbliższym czasie zamierzam zmienic klatkę,przecież nie zrobię tego teraz .Papug jest u mnie od trzech dni więc po co mam go stresowac.Bogusiu to co Ci się wydawało tablicą korkową jest zdjęciem przeszklonym,wentylator jest do sprzątnięcia bo idzie zima ;-) Zanim paputka wypuszczę z klatki Leon musi się dobrze z nami zapoznac i nabrac zaufania,póki co od wczoraj zaczął się odzywac i przy skrobaniu sepii wydaje fajne dzwięki ,przypomina mi to gaworzenie.Będzie dobrze....Pozdrawiam, uczę się dalej... :-D wszystkiego co dotyczy aleksandrett.

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Klatki woliery i szklarnie dla aleksandrett.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości