Lusterko
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 4
- Rejestracja: śr sty 30, 2008 16:57
- Ptaki które hoduję: aleksandretta
- Lokalizacja: wałbrzych
Lusterko
Witam Mam pytanko odnośnie tego nie szczesnego lusterka ? Posiadamy aleksa Karola juz 3 lata od początku ma do dyspozycji lusterko czy to dobrze ? Bo z tego co wyczytałem na tych forach to b źle ale pytanie brzmi czy po takim przyzwyczajeniu można mu je zabrać czy to nie bedzie za duży cios dla mojego paputka ? Ostatnio bidulek zaczoł nam sie skubać i nie wiemy co się dzieje dlatego zaczeliśmy szukac takich for Gdy poszliśmy do "weterynarza" to powiedział że może jest samotny i czy ma lusterko? Widać było z zachowania tego lekarza ze nie ma za dużego doświadczenia z takimi paputkami.Nasz paputek jest można powiedzieć oswojony przylatuje na ramie po jakieś łakocie a z żoną to nawet spaceruje po mieszkaniu.Z tego co widać to jego kondycja jest b dobra (z tego wnioskuje ze nie jest chory)lata po naszych 70m2 i nawet sie nie męczy ciągle poszukujemy co jest przyczyną tego skubania.Często sie puszy do różnych przedmiotów butelek , żarówek.Myślimy że może to samotność i cheć zdobycia partnerki Rozpatrywaliśmy zakup innego osobnika paputka ale boimy sie ze bedzie dominował i zrobi mu krzywde ponieważ jak jest w klatce to jak sie zbliżaja rece to chce ugryść . Proszę o jakieś porady i pytania w moim problemie?
TOMIINO
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Na początek proponuje przejrzeć dość dokładnie nasze forum bo na te pytania które zadajesz są już odpowiedzi i to nawet w aleksach.Lusterko jak najbardziej trzeba zabrać ponieważ widzi w nim siebie myśląc,że to towarzysz.Ma 3 lata więc zaczął dojrzewać i wszystko możliwe że szuka sobie obiektu uczuć.Skubać może się z różnych powodów-jak byłeś z nim u weta to sprawdził czy nie ma jakiś pasożytów?robił badanie kału?czy cokolwiek w tym kierunku?Czy ostatnio coś się w waszym domu nie zmieniło ?Ktoś częściej przychodzi,coś poprzestawialiście-jakieś meble,klatke…-palicie papierosy….czy poświęcacie mu mniej czasu niż dotychczas?A czy był karmiony ręcznie czy przez swoich rodziców?To że atakuje Was kiedy jest w klatce to nie jest powiedziane ,że nie zaakceptował by drugiej Aleksy.Papugi tak bronią swojego terytorium i bardzo często oswojone osobniki w klatce atakują ręce przy zmianie misek-zwłaszcza jeszcze kiedy te są metalowe-u mnie jedna tak robi.Myśle ,że tyle mogę Cię pomóc na początek.Przeczytaj forum i pytaj.Jeżeli paput nie był karmiony ręcznie to z dużym prawdopodobieństwem przyjmie towarzystwo.Oczywiście nowy paput musiałby przez minimum dwa tygodnie mieć swoją klatke i być w niej zamknięty.Czy twój paput to na pewno samiec?Ma już obroże?Pozdrawiam
-
- Posty: 4
- Rejestracja: śr sty 30, 2008 16:57
- Ptaki które hoduję: aleksandretta
- Lokalizacja: wałbrzych
Przeczytałem prawie wszystko na forum o aleksach napisałem ze "weterynarz"w cudzysłowiu ponieważ nie widziałem u niego żadnego podejścia do ptaka chyba jak zobaczył jego dziub to sie przeraził. Zastanawiam sie nad tym ze przestawiliśmy klatke do córki do pokoju ona tam cześciej przesiaduje Wcześniej klatka stała na przedpokoju ale to takie miejsce gdzie się tylko przechodzi i gdzieś po miesiącu dopiero zaczoł sie skubać.Zauważyliśmy to jak córa pojechała na zieloną szkołe Ale po powrocie nie przestał sie skubać . W Wałbrzychu nie słyszałem o weterynarzu którego specjalnośccią są ptaki Ale popytam ? Martwie sie naszym paputkiem pomimo tego że trzyma z żonką.Na dzień dzisiejszy postaram sie zrobić wiecej placów zabaw zeby się nie nudziło A co do jego stanu zdrowia to z jego kondycji wnioskuje ze nie ma żadnego paskudztwa ale popytam o dobrego weterynarza Wydawalo mi się że ma u nas jak u p.boga za piecem codzienne loty zawsze swierze owoce najlepszy pokarm nawet wode kupujemy mu specjalną .A bidulek przestał się odwdzieczać Zastanawiam się jeszcze nad przestawieniem klatki w stare miejsce ale boje sie ze to może jescze sprawe pogorszyć Za dużo niewiadomych w przyczynie skubania się Pozdrawiam Tomasz W Prosze o dalsze podpowiedzi !!!!
TOMIINO
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
tomiino, nie odpowiedziałeś na kilka bardzo ważnych pytań, od których odpowiedzi zależy nasza ewentualna Tobie pomoc. Bogusia ma doświadczenie w łączeniu dwóch aleksandrett więc na pewno Ci pomoże jeśli zdecydujesz się na dokupienie drugiego osobnika.
Człowiek żyje w swego rodzaju stadzie (rodzina) papuga też by chciała mieć się do kogo odezwać w ,,swoim języku" Na pewno co dzień zdarza się taki czas (jak długi ? ) że nikogo z Was nie ma w domu, Wy oboje w pracy, córcia parę godzin w szkole. Papuga jest sama, nudzi się, lusterko nie odpowiada na jej zaczepki, lusterko nie ćwierka..... więc stąd ucieczka w skubanie się. A skoro się to już zaczęło, to ciężko będzie ją od tego odzwyczaić.
Na początek zlikwiduj to lusterko ( ono tylko ogłupia ptaka ) a w zamian daj nowe zabawki, Dobrze by było gdyby miała ptasie towarzystwo .
Ale dopóki nie ma współtowarzysza dobrym wyjściem bedzie zapewnienie Karolowi jak największej ilości zabawek, co dnia świeżych gałązek wierzby lub brzozy z pączkami do ogryzania i korowania. Najlepiej podawać te patyki jak wychodzicie z domu na dłuższy czas, Karol będzie miał choć trochę zajęcia. Zabawki postarajcie się zmieniać często bo ciagle te same szybko się nudzą. Postarajcie się zmienić sposób podawania owoców i warzyw o ile podajecie je w miskach lub karmnikach. Dobrym wyjściem bedzie robienie szaszłyków i zatykanie w klatce na czas zamknięcia ptaka lub gdzieś przy placu zabaw.
Wprowadźcie trochę zmian w miejscach gdzie najczęściej przesiaduje, w otoczeniu klatki - na jakiej wysokości stoi w pokoju córki , a na jakiej była w przedpokoju ?
Czy ma możliwość patrzenia przez okno ?
Czy ma możliwość kąpieli ?
Czy skubanie odbywa się tylko w klatce jak jest sama w domu ?
Czy ewentualnie nawet w Waszej obecności i poza klatką ?

Człowiek żyje w swego rodzaju stadzie (rodzina) papuga też by chciała mieć się do kogo odezwać w ,,swoim języku" Na pewno co dzień zdarza się taki czas (jak długi ? ) że nikogo z Was nie ma w domu, Wy oboje w pracy, córcia parę godzin w szkole. Papuga jest sama, nudzi się, lusterko nie odpowiada na jej zaczepki, lusterko nie ćwierka..... więc stąd ucieczka w skubanie się. A skoro się to już zaczęło, to ciężko będzie ją od tego odzwyczaić.
Na początek zlikwiduj to lusterko ( ono tylko ogłupia ptaka ) a w zamian daj nowe zabawki, Dobrze by było gdyby miała ptasie towarzystwo .
Ale dopóki nie ma współtowarzysza dobrym wyjściem bedzie zapewnienie Karolowi jak największej ilości zabawek, co dnia świeżych gałązek wierzby lub brzozy z pączkami do ogryzania i korowania. Najlepiej podawać te patyki jak wychodzicie z domu na dłuższy czas, Karol będzie miał choć trochę zajęcia. Zabawki postarajcie się zmieniać często bo ciagle te same szybko się nudzą. Postarajcie się zmienić sposób podawania owoców i warzyw o ile podajecie je w miskach lub karmnikach. Dobrym wyjściem bedzie robienie szaszłyków i zatykanie w klatce na czas zamknięcia ptaka lub gdzieś przy placu zabaw.
Wprowadźcie trochę zmian w miejscach gdzie najczęściej przesiaduje, w otoczeniu klatki - na jakiej wysokości stoi w pokoju córki , a na jakiej była w przedpokoju ?
Czy ma możliwość patrzenia przez okno ?
Czy ma możliwość kąpieli ?
Czy skubanie odbywa się tylko w klatce jak jest sama w domu ?
Czy ewentualnie nawet w Waszej obecności i poza klatką ?
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Ja jeszcze zapytam jak wygląda Wasze życie z Karolem jak wracacie do domów.Czy mówicie do niego,opowiadacie co robiliście itp..chodzi o to ,że czy jak wracacie staracie się go traktować jak członka rodziny czy dalej tak siedzi i sam się sobą zajmuje?A jak się nim zajmujecie to jak to wygląda.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: śr sty 30, 2008 16:57
- Ptaki które hoduję: aleksandretta
- Lokalizacja: wałbrzych
Wczoraj po mojej pierwszej odpowiedzi wysłałem drugą ale nie mam za wiele doświadczenia z forami i coś nie tak poszło. Więc odpowiadam Nie wiem jak ptaszyna była odchowana bo u nas jest od wieku 1.5 roku.Przeczytałem na tej stronie prawie wszystko i na innych stronach o takich przypadkach i się załamałem Przyczyn może być tak wiele że trudno trafić Pisząc o weterynarzu w cudzysłowiu miałem na myśli że facet nie miał wogóle podejścia do ptaka jak zobaczył jego dziub to odrazu cofnoł ręce Powiedział to co już wiedzieliśmy W domu nikt nie pali nie ma nowych domatorów (chyba że o tym nic nie wiem ;) ) Pierwsze skubanie zauważyliśmy gdy córa pojechała na zieloną szkołe.Co do zmian w domu nie ma żadnych.Stoi na tej samej wysokości co na przedpokoju i klatka jest przy oknie. Dzisiaj zrobiłem mu plac zabaw w miejscu gdzie często przesiaduje.Narazie się go boi ale mysle że pare łakoci na placyku i już połknie bakcyla (mam taka nadzieje )Z tymi gałazkami do klatki to obawiam się ale spróbuje Ponieważ każda nowa rzecz w klatce stresuje go i widze że się boi.Lusterko zlikwidowane !! Kąpie się kiedy ma na to ochote daje nam do zrozumienia poprzez wlatywanie do łazienki gdzie odbywa się kąpiel Lata Prawie codziennie jak tylko wrócam z pracy. Ma naprawde dużo swobody A skubanie nawet nie wiem kiedy bo w kaltce jest puszek i na zwenatrz też sie skubie ale można to uważać za pielęgnacje piór.Na brzyszku został mu tylko taki puszek a w niektórych miejscach ma łyse. Najgorsze jest to ze on trzyma z żoną i to do niej lgnie a ona troche trzyma do niego dystans po tym jak widziała jak mnie złapał za palca.Nie to zeby go odganiała albo coś w tym rodzaju . Poprostu nie cwiczy z nim i nie uczy go nowych rzeczy . Jak wczesniej pisałem sam nie siedzi lata za nami po całym mieszkaniu. Opisałem już prawie wszystko pytajcie prosze i podpowiadajcie co jeszcze można zrobić A ja miedzy czasie poszukam u nas jakiegoś lepszego znachora od ptaszków może zrobi badania i coś doradzi.Jeszcze zostaje powrót na przedpokuj ale on dopiero po około miesiącu po przeprowadzce zaczoł się skubać i na początku widac było ze to mu pasuje Ale to może mi się poprostu wydawało Pozdrawiam i prosze o podpowiedzi.
TOMIINO
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Do przedpokoju nie wynoś, zostaw Karola w pokoju córki. Teraz cierpliwośc będzie jak najbardziej wskazana we wprowadzaniu małymi kroczkami codziennych zmian.
Dobrze, że zrobiłeś nowy plac zabaw i nie zrażaj się tym, że paput narazie ma dystans do tego. Papugi z natury są ciekawskie więc szybko Karolek się do nowej zabawki przekona. Skoro paput wybrał sobie małżonkę, to może niech Ona zaniesie i posadzi pupila na jakiejś czesci placu. Niech nie odchodzi, niech postoi razem, niech pogada do ptaka, zabawi inną zabawką na ten pierwszy raz. Podanie w tym miejscu łakocia też swoje zrobi.......
Nie bój się podawać gałęzi do klatki jak wychodzicie z domu. Na pewno się nimi zainteresuje pomimo początkowej obawy i weźmie w obroty
Jednak jeśli do tej pory tego nie robiłeś, to na pierwszy raz nie dawaj dużo, daj ze trzy, wsadź tak gdzieś z boku troszkę dalej od pojemników z piciem i jedzeniem by ewentualnie Karol nie bał się podejść i jeść.
Podawaj też gałązki poza klatką w Waszej obecności . Przyzwyczai się do tego że taki patyk nie zrobi mu krzywdy i może wtedy będzie łatwiej z podaniem gałązek do klatki.
Jednak to wszystko, to tylko półśrodki.
Koniecznie musisz dla dobra papugi i Was wszystkich na serio pomyśleć o dokoptowaniu towarzysza. Karol będzie miał z kim ,,pogadać" podczas Waszej nieobecności a Wam zmartwienia spadną z głów.
Niedługo będą wakacje, córci jakiś czas nie będzie w domu, Wy w pracy, Karol jeszcze dłużej będzie sam......
Więc jest jeszcze trochę czasu na kupienie drugiego pierzaka, na zaaklimatyzowanie się go do nowego otoczenia, na zaakceptowanie się papug względem siebie.
Dlatego proszę - przemyśl sprawę
Dobrze, że zrobiłeś nowy plac zabaw i nie zrażaj się tym, że paput narazie ma dystans do tego. Papugi z natury są ciekawskie więc szybko Karolek się do nowej zabawki przekona. Skoro paput wybrał sobie małżonkę, to może niech Ona zaniesie i posadzi pupila na jakiejś czesci placu. Niech nie odchodzi, niech postoi razem, niech pogada do ptaka, zabawi inną zabawką na ten pierwszy raz. Podanie w tym miejscu łakocia też swoje zrobi.......
Nie bój się podawać gałęzi do klatki jak wychodzicie z domu. Na pewno się nimi zainteresuje pomimo początkowej obawy i weźmie w obroty

Podawaj też gałązki poza klatką w Waszej obecności . Przyzwyczai się do tego że taki patyk nie zrobi mu krzywdy i może wtedy będzie łatwiej z podaniem gałązek do klatki.
Jednak to wszystko, to tylko półśrodki.
Koniecznie musisz dla dobra papugi i Was wszystkich na serio pomyśleć o dokoptowaniu towarzysza. Karol będzie miał z kim ,,pogadać" podczas Waszej nieobecności a Wam zmartwienia spadną z głów.

Niedługo będą wakacje, córci jakiś czas nie będzie w domu, Wy w pracy, Karol jeszcze dłużej będzie sam......
Więc jest jeszcze trochę czasu na kupienie drugiego pierzaka, na zaaklimatyzowanie się go do nowego otoczenia, na zaakceptowanie się papug względem siebie.
Dlatego proszę - przemyśl sprawę

-
- Posty: 4
- Rejestracja: śr sty 30, 2008 16:57
- Ptaki które hoduję: aleksandretta
- Lokalizacja: wałbrzych
Dzięki za dobre rady napewno z nich skorzystam zależy mi na szczęściu mojego paputa. To jedyne zwierze które mamy i nie chcemy się z nim rozstawać Żonka też poczytała i to w większości od niej zależy czy nasz paput bedzie szczęśliwy ja jestem tylko od strony technicznej I jeszcze bardziej rozważymy kupno drugiego ptaka Jak bedzie poprawa to poinformuje szanownych forowiczów POZDRAWIAM TOMASZ W
TOMIINO
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Z tego co tu opisujesz to bardzo możliwe że paput zaczął się skubać po zmianie miejsca.I postarajmy się narazie uznać to za przyczyne.U mnie tak była z nimfą.Odkąd trafiła do mnie postawiłam ją w sypialni gdzie widziała co dzieje się w salonie ale zdecydowanie była tam cisza i spokój.Kiedy remontowaliśmy sypialnie wiedzieliśmy że paput już tam nie wróci(była wtedy jedna)ale nie wiedziałam,że zmiana miejsca spowoduje taki stres że papug zaczął się skubać.Troche trwało nim to zauważyłam bo i remont i całe zamiesznie a ona wyskubała sobie miejsca pod skrzydłami i nie od razu było widać.Kiedy postanowiłam uznać zmiane miejsca za przyczyne i kiedy zrozumiałam jak dużo się zmieniło w jej dniu codziennym-teraz był telewizor,ciągłe rozmowy chałas ,telefony(w sypialni był spokój)to po poradach dokupiłam samca,często pryskałam spryskiwaczem i kiedy zrobiło się ciepło wynosiłam na balkon do słoneczka.Po pół roku skubanie ustało i pióra odrosły.Więc teraz obserwuj i czekaj czy będzie skubać się więcej czy będzie to już sporadycznie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość