
Rokiego (mojego pierwszego ptaszora) brałam od hodowcy i wiedziałam, że to chłopczyk, Laki - adoptowany - w tymczasowym domku siedział cichutko - myślę ok samiczka, bo cicha, a tym czasem po kilku dniach u nas nasz Laki się rozśpiewał i rozgadał no i mam dwóch chłopaków
