Mam ten sam problem. Mój Stasio był cichutki a tak od miesiąca coś w niego wstąpiło

wydziera się niesamowicie, klatkę ma otwartą, jedzonka pod dostatkiem a coś mu nie pasuję. Czasami mam go serdecznie dość

Ale i tak go kocham. Mam nadzieję że mu przejdzie.